Liverpool zdemolował Bayern Monachium! Robert Lewandowski niewidoczny

PAP/EPA / PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA
PAP/EPA / PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA

Beznadziejną dyspozycję pokazał w półfinale towarzyskiego turnieju Audi Cup Bayern Monachium. Mistrz Niemiec przegrał z Liverpoolem aż 0:3. Robert Lewandowski zaliczył bezbarwne 90 minut.

Reprezentant Polski pojawił się w podstawowym składzie ekipy Carlo Ancelottiego, ale nie miał nawet szansy, by cokolwiek wskórać, bo cały jego zespół zaprezentował się fatalnie. Bawarczycy grali słabo zarówno w tyłach, jak i w ofensywie. Nie kreowali sytuacji, byli przeraźliwie nieporadni i zostali bezlitośnie wypunktowani.

The Reds zademonstrowali na Allianz Arenie niesamowitą swobodę i lekkość. W kapitalnej formie był Sadio Mane i to on już w 7. minucie otworzył wynik. Bramka padła po stracie Corentina Tolisso w środku pola, a do Senegalczyka idealnie dograł Roberto Firmino.

Drugi gol to błąd Svena Ulreicha, który tak wypiąstkował piłkę, że trafiła ona wprost do Mohameda Salaha i Egipcjanin tylko dopełnił formalności. W końcówce natomiast rywali dobił ładnym lobem Daniel Sturridge.

W środę Liverpool zmierzy się w finale Audi Cup z Atletico Madryt. Bayern natomiast zagra o 3. miejsce z SSC Napoli.

Carlo Ancelotti ma o czym myśleć, bo to już trzecia tego lata sparingowa klęska jego drużyny. Wcześniej Bawarczycy przegrali z AC Milan (0:4) oraz Interem Mediolan (0:2). Tymczasem już w najbliższą sobotę czeka ich potyczka z Borussią Dortmund, której stawką będzie Superpuchar Niemiec.

Bayern Monachium - Liverpool FC 0:3 (0:2)
0:1 - Sadio Mane 7'
0:2 - Mohamed Salah 34'
0:3 - Daniel Sturridge 83'

Składy:

Bayern Monachium: Sven Ulreich - Rafinha, Javi Martinez, Mats Hummels, David Alaba (79' Marco Friedl), Thiago Alcantara (21' Renato Sanches), Corentin Tolisso (72' Arturo Vidal), Thomas Mueller, James Rodriguez (62' Kingsley Coman), Franck Ribery, Robert Lewandowski.

Liverpool FC: Loris Karius - Trent Arnold (79' Jon Flanagan), Dejan Lovren, Joel Matip (67' Ragnar Klavan), Alberto Moreno, Jordan Henderson (68' Daniel Sturridge, 87' Dominic Solanke), Emre Can (46' Adam Lallana), Sadio Mane (46' Georginio Wijnaldum), Philippe Coutinho (79' Ben Woodburn), Mohamed Salah (68' Marko Grujić), Roberto Firmino (67' Ryan Kent).

Żółte kartki: Renato Sanches, Arturo Vidal (Bayern Monachium) oraz Adam Lallana (Liverpool FC).

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Zaczarowany Zlatan. I mama Brzostek

Komentarze (26)
avatar
Maciej Stoinski
2.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I jak sie to odwrociło ! Jak strzelał dla Borusi to liczylismy mu mecze bez gola w reprezentacji i kazdy ujadał ze tam ma płacone to sie stara ! Teraz jest wrecz na odwrot ! Dla nas wali bra Czytaj całość
Kibic liv
2.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę same użalanie sie. A nikt nie zauważył czegoś ważnego ze liv był po prostu w każdym elemencie lepszy. Przygotowania Bayernu? A czym ten mecz był dla liv ? Liga a moze pucharem LM? Prawda Czytaj całość
avatar
jonny
2.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Lewandowski teraz to tylko gra tylko w reklamach! 
avatar
Maciej Lipiński
2.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma ściany Neuera w bramce i od razu widać wartość Bayernu. 
avatar
Arkadiusz Spinek
2.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Styl gry Bayernu to atak pozycyjny, popularna gra "w dziadka" i czekanie na błąd obrony by wtedy zaatakować. Miało to trochę przypominać Barcelonę, ale w Barcy jest Messi który potrafi indywid Czytaj całość