Podpisanie przez Dawida Kownackiego kontraktu ze Standardem Liege wydawało się nieuniknione. Napastnik został już nawet wykreślony przez Lecha Poznań z kadry na Ligę Europy, a Belgowie mieli zapłacić za młodzieżowego reprezentanta Polski 2,5 mln euro.
Jak jednak donosi "Przegląd Sportowy" w ostatniej chwili transfer został wstrzymany. Otóż w decydującym momencie rozmów obie strony miały mocno się poróżnić. Co więcej, do gry wróciła także Sampdoria Genua, prezentując Kolejorzowi ciekawą ofertę za utalentowanego zawodnika.
Klub z Ligurii już wcześniej prowadził rozmowy ws. pozyskania napastnika. Ich ówczesna propozycja nie przypadła jednak do gustu Lechowi. Według gazety Włosi przedstawili jednak teraz znacznie lepsze warunki umowy.
Lech nie zamierza się jednak spieszyć i na ostateczne rozstrzygnięcie będziemy musieli poczekać nawet trzy tygodnie. "Celem będzie osiągnięcie jak najlepszych warunków dla klubu, jak i samego zawodnika, bo w belgijskim temacie doszło do pata" - pisze "PS".
ZOBACZ WIDEO Piękne gole w brazylijskiej Serie A. Zobacz skrót meczu Flamengo - Sao Paulo [ZDJĘCIA ELEVEN] (WIDEO)
Dawid Kownacki był jednym z najlepszych zawodników swojej drużyny w ostatnim sezonie - w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy strzelił dziewięć bramek. Więcej w barwach Kolejorza zanotował jedynie Marcin Robak (18).
Popularny "Kownaś" nieźle zaprezentował się także na nieudanych dla reprezentacji Polski U-21 mistrzostwach Europy. W meczu ze Szwecją (2:2) strzelił bramkę i zaliczył asystę.