Ogromny problem Macieja Bartoszka. "Trenujemy w 12-stu"

PAP / Michał Zieliński / Maciej Bartoszek
PAP / Michał Zieliński / Maciej Bartoszek

Wydawało się, że anulowanie żółtej kartki dla Rafała Grzelaka spowoduje, że Korona w meczu z Legią będzie silniejsza. Niestety okazuje się, że sztab szkoleniowy ma potężne problemy. - Trenujemy w 12-stu - poinformował Maciej Bartoszek.

Piłkarze Korony coraz mocniej zaczynają odczuwać trudy sezonu. Już od kilku tygodni Maciej Bartoszek nie może mówić o komforcie przy wyborze wyjściowej jedenastki, lecz tego, co dzieje się przed spotkaniem z Legią Warszawa dawno przy Ściegiennego nie było.

- O jedenastce to nawet nie ma co dyskutować, bo w tym momencie naprawdę jest duży ból głowy - powiedział 40-letni szkoleniowiec.

Problemy zdrowotne Ilijana Micanskiego, Vladislavsa GabovsaElhadji Pape Diawa i Bartosza Kwietnia to nie wszystko. Okazuje się, że kielczanie nie mogą przeprowadzać treningów w normalnych warunkach. - Mamy ogólnie szpital i musimy sobie z tym poradzić. Trenujemy w 12-stu, wymieniać wszystkich po kolei to długa lista. Sztab medyczny ma pełne ręce roboty, ale dla nas dużym osłabieniem jest już to, że trenujemy w tak dużym osłabieniu - stwierdził Bartoszek.

Oprócz wcześniej wymienionych zawodników drobne urazy dokuczają Radkowi Dejmkowi, Kenowi Kallaste, Siergiejowi Pilipczukowi oraz Daniemu Abalo.

Złocisto-krwiści zmierzą się z Legią w niedzielę. Istnieje szansa, że do tego czasu część zawodników dojdzie do siebie i będzie do dyspozycji.

ZOBACZ WIDEO Wielka radość piłkarzy Realu Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: