Ostatni występ Robert Lewandowski zaliczył 8 kwietnia w meczu 28. kolejki Bundesligi z Borussią Dortmund (4:1). W Der Klassiker Polak doznał urazu barku, który wykluczył go z gry w środowym spotkaniu 1/4 finału z Realem Madryt (1:2) i dostał też piątą żółtą kartkę, która wyeliminowała go z udziału w sobotnim meczu 29. kolejki z Bayerem Leverkusen.
W związku z tym, że Lewandowski i tak nie mógłby zagrać przeciwko Bayerowi, sztab medyczny Bayernu nie musiał spieszyć się z postawieniem Polaka na nogi. "Lewy" na razie trenuje indywidualnie, a do zespołu ma dołączyć w niedzielę. Wszystko po to, by był do pełnej dyspozycji trenera Carlo Ancelottiego na wtorkowy rewanż z Królewskimi. Ile Bayern traci na nieobecności Lewandowskiego, można było się przekonać w środę.
Opuszczenie meczów z Realem i Bayerem oznacza, że dwa kolejne występy Lewandowskiego dzielić będzie dziesięć dni. Aż trudno w to uwierzyć, ale Polak nie miał takiej przerwy w trakcie rundy od ponad trzech lat! Po raz ostatni zdarzyło mu się to na początku marca 2014 roku, gdy z powodu urazu kolana najpierw opuścił towarzyski mecz reprezentacji Polski ze Szkocją, a następnie ligowe spotkanie Borussii Dortmund z Freiburgiem. Wtedy między dwoma kolejnymi meczami miał 14 dni przerwy.
Od tego czasu Lewandowski wystąpił w aż 180 meczach o stawkę w ciągu 851 dni - od pełnej liczby dni odjęliśmy letnie i zimowe przerwy w rozgrywkach. To oznacza, że w tym czasie "Lewy" pojawiał się na boisku w trakcie sezonu co 4,7 dnia, a przecież i tak opuścił dziesięć spotkań Borussii, Bayernu i reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok
Na palcach dwóch rąk można policzyć tygodnie, w których Lewandowski nie musiał grać dwóch meczów w tygodniu. Od czasu 14-dniowej przerwy w marcu 2014 roku spędził na boisku już 15 022 minut (czyli ponad 250 godzin), co daje 122 minuty rozegrane w każdym tygodniu trwania sezonu. Żaden piłkarz Bayernu nie grał w tym czasie tak dużo co Polak.
Do tego dochodzą coraz krótsze przerwy między rundami. Latem 2014 roku Lewandowski miał 68 dni przerwy między ostatnim meczem sezonu 2013/2014 a pierwszym spotkaniem kampanii 2014/2015. Rok później było to już tylko 49 dni, a po Euro 2016 Polak odpoczywał jeszcze krócej, bo raptem 45 dni. Coraz krótsza jest też przerwą zimowa w Bundeslidze: to kolejno 45 (2014/2015), 34 (2015/2016) i 30 (2016/2017) dni.
Lewandowski jest medycznym fenomenem, bo w tym czasie doznał tylko czterech urazów, które wykluczyłyby go z gry, a do tego za każdą z kontuzji stał atak rywala. Napastnik Bayernu nie doznaje urazów mięśniowych, co przy takiej eksploatacji organizmu jest wręcz niewiarygodne.
Mecze opuszczone przez Roberta Lewandowskiego z powodu kontuzji od marca 2014 roku:
Data | Rywal | Uraz | Rozgrywki |
---|---|---|---|
19.12.2014 | 1.FSV Mainz 05 (2:1) | stawu skokowego, ścięgna Achillesa | Bundesliga |
02.05.2015 | Bayern Leverkusen (0:2) | twarzoczaszki | Bundesliga |
19.09.2015 | SV Darmstadt 98 (3:0) | stawu skokowego | Bundesliga |
12.04.2017 | Real Madryt (1:2) | barku | Liga Mistrzów |
"Lewy" nie jest też zawodnikiem, który lubi odpoczywać. Gdy w kwietniu 2015 roku Mitchell Langerak z Borussii staranował go w walce o piłkę, doprowadzając do szeregu uszkodzeń (złamania kości twarzy, złamania nosa, wstrząśnienia mózgu) Lewandowski opuścił tylko jedno spotkanie, a już tydzień po fatalnym w skutkach zderzeniu z bramkarzem BVB zagrał na Camp Nou przeciwko Barcelonie.
Odkąd 2011 roku "Lewy" został podstawowym zawodnikiem Borussii Dortmund, nie rozegrał w sezonie mniej niż 55 spotkań (2013/2014), a w poprzedniej kampanii, od 1 sierpnia 2015 do 30 czerwca 2016 roku, wystąpił w aż 64 meczach. Moment wytchnienia przyda się Lewandowskiemu przed wyczerpującym finiszem sezonu. Do 10 czerwca, czyli meczu 6. kolejki el. MŚ 2018 z Rumunią Lewandowski może się pojawić na boisku co najmniej siedem razy, a jeśli Bayern awansuje do finałów Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów, "Lewy" może wystąpić nawet w 12 spotkaniach w ciągu 53 dni.