Przeciwko Evertonowi Sadio Mane strzelił swoją 13. bramkę w tym sezonie Premier League, jednak na początku drugiej połowy musiał opuścić boisko z powodu kontuzji kolana. Uraz może okazać się bardzo kosztowny dla The Reds.
Senegalczyk na pewno nie wystąpi bowiem w środowym meczu z Bournemouth, a istnieje prawdopodobieństwo, że piłkarza nie zobaczymy na boisku już do końca obecnego sezonu.
Menedżer LFC Juergen Klopp powiedział, że nie jest to wykluczone. - Nic nie jest przesądzone, musimy poczekać. Na pewno nie zagra w najbliższym spotkaniu, jego kolano jest mocno opuchnięte - poinformował niemiecki szkoleniowiec.
Absencja Mane byłaby wielkim osłabieniem Liverpoolu. Oprócz 13 bramek piłkarz zanotował w tym sezonie także sześć asyst, znakomicie rozumiejąc się m.in. z Roberto Firmino, Adamem Lallaną i Philippe Coutinho.
Przeciwko drużynie Artura Boruca na boisku być może zaprezentuje się dawno niewidziany Daniel Sturridge, który pauzował przez ostatnie dwa miesiące z powodu urazu biodra.
Barca wygrała bez Messiego. Suarez zbliżył się do Argentyńczyka [ZDJĘCIA ELEVEN]