Spotkanie z Nafciarzami było już szóstym z rzędu Cracovii bez zwycięstwa. W siedmiu wiosennych meczach Pasy zdobyły tylko sześć punktów i na trzy kolejki przed końcem sezonu zasadniczego zajmują przedostatnie miejsce w ligowej tabeli.
Krakowianie zagrali w Płocku bez Miroslava Covilo, Piotra Malarczyka, Pawła Jaroszyńskiego, Marcina Budzińskiego, Jakuba Wójcickiego i Krzysztofa Piątka, ale trener Jacek Zieliński nie chce się zasłaniać licznymi absencjami.
- Ten mecz to było podsumowanie naszych występów w tym roku. Popełniliśmy banalne, proste błędy w obronie i mieliśmy małą siłę ognia. Jedynym pozytywem jest debiut Radka Kanacha, który dopiero za chwilę skończy 18 lat - mówi Zieliński.
Opiekun Pasów liczy się z tym, że porażka w Płocku może zakończyć jego pracę przy Kałuży 1.
- To porażka, która nas pogrąża i daje dużo do myślenia. Nie ma co dyskutować, że graliśmy osłabieni - trzeba to przyjąć na klatę i ja to robię - mówi opiekun Cracovii i dodaje: - Zdaję sobie sprawę z tego, jak wygląda sytuacja i że to mógł być mój ostatni mecz w Cracovii, ale winę biorę na siebie, bo kto ma brać? Portier w klubie? Nie chowam głowy w piasek. Jestem gotowy na wszystkie decyzje.
Zieliński jest trenerem Cracovii od kwietnia 2015 roku. Poprowadził Pasy w 73 ligowych meczach, w których te zdobyły 108 punktów - w branym pod uwagę okresie to szósty wynik w lidze.
Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński kontra wielki Juventus FC! Zobacz hit ligi włoskiej w tę niedzielę o 20:40 NA ŻYWO w Eleven Sports na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Multimedia, Vectra, Toya, INEA czy Netia.
ZOBACZ WIDEO Piotr Zieliński: Wszyscy musimy ciągnąć ten wózek