Trzy punkty Śląskowi Wrocław zapewnił Joan Angel Roman. Hiszpan wprowadzony z ławki rezerwowych strzelił gola w 76. minucie.
- Wydaje mi się, że pierwsza połowa to po jednej takiej dobrej sytuacji z każdej strony. Troszeczkę precyzji zabrakło Kamilowi Bilińskiemu. Wisła też miała jedną okazję. W przerwie pomyślałem sobie, że jest to mecz na 1:0, tylko nie wiedziałem dla kogo - mówił po meczu Jan Urban.
- W drugiej połowie zarówno jedna, jak i druga drużyna stworzyły sobie dosyć dużo sytuacji strzeleckich. Ten mecz mógł się zakończyć różnie. Byłoby nam bardzo trudno odrobić straty, gdybyśmy to my stracili pierwszą bramkę - dodał szkoleniowiec WKS-u.
- Końcówka należała do nas, bo jednak Wisła postawiła już wszystko na jedną kartę, żeby odrobić straty. Miała dziesięć minut takich, gdzie to my mieliśmy troszeczkę szczęścia. Może to szczęście też trochę wróciło po Wiśle Płock - mówił Jan Urban. W poprzedniej kolejce Śląsk bliski był wywalczenia trzech punktów w spotkaniu z Wisłą Płock. W ostatniej akcji spotkania wrocławianie stracili jednak gola i zremisowali 1:1.
- Raz będzie lepiej jeśli chodzi o wynik, raz inaczej. Wydaje mi się, że w takich sytuacjach kibic potrafi docenić wysiłek piłkarzy - stwierdził trener.
Morata i Bale dali zwycięstwo Realowi. Zobacz skrót meczu z Espanyolem [ZDJĘCIA ELEVEN]