Obie drużyny dzieli tylko jeden punkt. Do końca tego roku w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce rozegranych zostanie jeszcze pięć kolejek. - Czy to specjalny rywal? Dla Śląska Wrocław na pewno tak, dla mnie również, bo jak dla Śląska, to i dla mnie, bo jestem jego częścią. Dlaczego specjalny? Po pierwsze Lech jest na fali wznoszącej, ma bardzo dobrych piłkarzy. Pojedziemy na stadion, na którym jest zawsze dużo ludzi, więc będzie fajna atmosfera, fajna energia. My lubimy grać na takich stadionach, dlatego ten mecz jest specjalny - mówił przed tym spotkaniem Mariusz Rumak.
Trener Śląska Wrocław w przeszłości związany był z Lechem Poznań. - Czy jest to rywal, którego mi jest łatwiej rozpracować? Jest tam wielu piłkarzy, których prowadziłem, więc w aspektach indywidualnych ich znam. Natomiast jest to Lech, który się zmienił. Po tym, jak ja odszedłem, już trzeci trener prowadzi ten zespół. W związku z czym na pewno nie jest to ta sama drużyna, która była w momencie, jak od niej odchodziłem - analizował szkoleniowiec WKS-u.
W drużynie z Wrocławia w tym spotkaniu nie zagra Filipe Goncalves, który musi odcierpieć karę za nadmiar kartek. - Filipe należy do grupy piłkarzy, którzy tworzą w tym sezonie kręgosłup Śląska. Nie ma co ukrywać, że moment w którym jego nie będzie, to taki moment, kiedy musimy sobie z tym poradzić jako zespół, ale też to nie jest tak, że jest to piłkarz niezastąpiony. Adam Kokoszka zaczął grac jako środkowy pomocnik i robi to bardzo dobrze - wyjaśniał Rumak. Za Portugalczyka w środku pola, poza Adamem Kokoszką, mogą zagrać Ostoja Stjepanović lub Peter Grajciar. Ten drugi jednak w Śląsku występuje bardziej z boku boiska. - Mamy swój pomysł i mam nadzieję, że będzie on skuteczny - zaznaczył Mariusz Rumak.
Wrocławianie zdecydowanie mówią o swoich celach na to spotkanie. - Czy Lech ma nas się obawiać? Myślę, że Lech ma swój sposób funkcjonowania i trzeba byłoby zadawać to pytanie trenerowi Kolejorza. My z wielkim szacunkiem będziemy darzyć każdego przeciwnika - czy to mówimy o Lechu czy o innych zespołach przeciwko którym będziemy stawali. Zawsze damy z siebie sto procent, żeby ten mecz wygrać. Jedziemy do Poznania zdecydowanie po to, żeby wygrać, a nie nie przegrać. Życie nam pokaże, gdzie będziemy - podsumował Mariusz Rumak.
ZOBACZ WIDEO Przerwana kariera Cezarego Wilka. "Złość miesza się ze smutkiem"