Ironia losu Podbeskidzia Bielsko-Biała. "Gdzie wygrać jak nie na wyjeździe?"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: stadion Podbeskidzia Bielsko-Biała
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: stadion Podbeskidzia Bielsko-Biała
zdjęcie autora artykułu

Podbeskidzie Bielsko-Biała fatalnie spisuje się na własnym boisku, gdzie nie wygrało od dwunastu spotkań. Z kolei pod względem wyników osiąganych na wyjazdach bielszczanie są najlepszą drużyną w I lidze.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed sezonem celem Podbeskidzia Bielsko-Biała była walka o szybki powrót do Ekstraklasy. Początek sezonu układał się po myśli Górali, po czterech meczach byli oni liderami rozgrywek. Warto jednak dodać, że trzy z nich bielszczanie rozegrali na wyjazdach, co może tłumaczyć tak dobry start w I lidze.

Kolejne mecze to jednak pasmo niepowodzeń, co posadą przypłacił trener Dariusz Dźwigała. Pod jego wodzą bielszczanie nie wygrali ani jednego meczu przed własną publicznością. Trzy punkty spod Klimczoka wywiozła nawet zajmująca wtedy ostatnią pozycję w tabeli Stal Mielec.

Kiepskiej serii w swoim debiucie przed bielską publicznością nie odwrócił nowy trener Górali - Jan Kocian. Tym samym od dwunastu meczów, ponad pół roku, Podbeskidzie czeka na domowy triumf. Z kolei na wyjazdach bielszczanie radzą sobie wyśmienicie. W tym sezonie Górale na boiskach rywali wywalczyli aż 16 punktów. Dodajmy, że Podbeskidzie na swoim koncie ma 19 "oczek", co doskonale odzwierciedla wyjazdową formę spadkowicza z Ekstraklasy.

Pod tym względem Podbeskidzie jest bezkonkurencyjne w I lidze. W "wyjazdowej" tabeli Górale aż o 5 punktów wyprzedzają GKS Katowice i Sandecję Nowy Sącz. Właśnie ta ekipa będzie najbliższym rywalem bielszczan. Sandecja sklasyfikowana jest na czwartym miejscu, równie dobrze radzi sobie u siebie, jak i na wyjazdach.

ZOBACZ WIDEO Michał Listkiewicz: Boniek zrobi wszystko, by być dobrze zapamiętanym (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Przed starciem w Nowym Sączu w Podbeskidziu panuje bojowe nastawienie. - Gdzie jak nie na wyjeździe zdobywać punkty? U siebie też trzeba w końcu się przełamać i zdobywać te punkty bo w końcowym rozrachunku może nam ich zabraknąć. Samymi punktami zdobytymi na wyjazdach będzie ciężko pozytywnie myśleć o awansie - stwierdził napastnik Górali, Szymon Lewicki.

Mecz pomiędzy Sandecją i Podbeskidziem rozegrany zostanie w sobotę 29 października, a jego początek zaplanowano na godzinę 16:00.

Źródło artykułu: