Bezowocne wysiłki Jakuba Błaszczykowskiego przeciwko BVB. Był aktywny, ale nic nie zdziałał

Getty Images / Alexander Scheuber
Getty Images / Alexander Scheuber

Jakub Błaszczykowski często miał piłkę przy nodze w pojedynku ligowym pomiędzy VfL Wolfsburg a Borussią Dortmund (1:5). Reprezentant Polski nie stwarzał jednak zagrożenia pod bramką Romana Burkiego.

"Były zawodnik Borussii jak zwykle był bardzo zaangażowany w mecz, jednak nie zdołał przeprowadzić decydującej akcji w ofensywie. Dwukrotnie dobrze wykładał piłkę Bruno Henrique na prawej stronie, jednak nie oddał ani jednego strzału i nie wykonał żadnego podania otwierającego drogę do bramki. Poza tym miał sporo niedokładnych podań i zaliczył kilka strat" - napisali o grze Jakuba Błaszczykowskiego redaktorzy "Sportalu".

Kapitan VfL Wolfsburg, który miał 54 kontakty z piłką i wygrał 8 z 15 pojedynków indywidualnych, nie odstawał od swoich kolegów. Został oceniony na "4" (gdzie "1" - najlepsza nota, "6" - najgorsza), a korzystniej zrecenzowano tylko postawę rezerwowych Daniela Didaviego i Paula Seguina (po "3,5"). Najbardziej rozczarowali stoperzy Jeffrey Bruma i Philipp Wollscheid oraz napastnik Mario Gomez (po "5").

"Bild" również przyznał Błaszczykowskiemu "4" i także w tym przypadku nie była to najsłabsza nota w zespole. Z kolei od portalu goal.com, wystawiającego oceny w skali 1-6, 30-latek dostał "2".

Wolfsburg we wtorek doznał klęski, lecz wynik 1:5 nie w pełni oddaje przebieg wydarzeń na murawie Volkswagen-Arena. Gospodarze stworzyli wiele dogodnych okazji strzeleckich i potrafili zepchnąć Borussię Dortmund do głębokiej defensywy. Szwankowała tylko skuteczność Wilków, a przede wszystkim Mario Gomeza. Przy odrobinie szczęście VfL doprowadziłby do wyniku 2:2 i wówczas dalsze losy meczu mogły potoczyć się zupełnie inaczej.

ZOBACZ WIDEO: Malarz: nie wiem co się z nami dzieje

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)