W poprzednim sezonie Zagłębie Sosnowiec w roli beniaminka zachwyciło. Po rundzie jesiennej miało duże szanse na awans, ale wiosna sprawiła, że walka o przepustkę do Ekstraklasy musiała zostać odłożona na kolejny sezon.
Zmiany personalne nie ominęły również sztabu szkoleniowego, Artura Derbina zastąpił Jacek Magiera. Początek bieżących rozgrywek w wykonaniu jego podopiecznych jest obiecujący.
Aktualnie Zagłębie jest wiceliderem tabeli I ligi, na koncie ma 12 punktów (do lidera, Wigier Suwałki, traci cztery "oczka"), a bilans meczów zespołu to trzy zwycięstwa i trzy remisy.
- To jest sześć spotkań. Cieszy fakt, że nie przegrywamy. To buduje, nabieramy pewności siebie. Plusem jest również fakt, że do tej pory straciliśmy trzy bramki, bo w zeszłym sezonie traciliśmy ich więcej - przyznał Sebastian Dudek.
ZOBACZ WIDEO: Zieliński o swoim transferze: Liverpool i Napoli się o mnie biły
Wszystkie trzy zwycięstwa sosnowiczanie odnieśli na własnym terenie. Pokonali Pogoń Siedlce (1:0), Sandecję Nowy Sącz (2:0), a w ostatniej kolejce Górnika Zabrze (2:1).
- Fajnie się układa, że wygrywamy u siebie, bo jest to bardzo ważne, a z wyjazdów przywozimy punkty. Mogliśmy zdobyć te dwa, trzy "oczka" więcej, ale cieszymy się z tego co jest. Nie chcemy tego zachwalać, bo to dopiero sześć kolejek, ale na razie można pozytywnie patrzeć na to co się wydarzyło - podkreślił Dudek.
W najbliższej kolejce Zagłębie zmierzy się na wyjeździe ze Zniczem Pruszków. Mecz odbędzie się 3 września, początek o godzinie 19:00.