Stade Rennes spłaciło dług Kamila Grosickiego? Przez to nie wypalił transfer do Burnley FC

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Damian Filipowski  / Na zdjęciu Kamil Grosicki
WP SportoweFakty / Damian Filipowski / Na zdjęciu Kamil Grosicki
zdjęcie autora artykułu

Coraz więcej informacji wypływa po nieudanym transferze Kamila Grosickiego do Burnley FC. Transakcja miała się rozbić o dług hazardowy reprezentanta Polski, który został zapłacony przez Stade Rennes - taką informację podaje "Burnley Express".

Prawdą jest, że Kamil Grosicki nie przejdzie do Burnley FC i to, że Anglicy w ostatnim momencie wycofali się z transferu. Mówił o tym sam zawodnik, dodając, że to Stade Rennes jest winne całej sytuacji.

Jednak według nieoficjalnych informacji, Francuzi mieli spłacić dług hazardowy Grosickiego i możliwe, że teraz chcieli odzyskać pieniądze przy okazji transferu do Premier League. Powstało ogromne zamieszanie, na które z boku patrzyło Burnley i w pewnym momencie powiedziało, że się wycofuje.

Źródło: Burnley FC - Burnley Express
Źródło: Burnley FC - Burnley Express

Po całej tej sytuacji nic do zarzucenia nie mają sobie Francuzi, którzy twierdzą, że chcieli odzyskać jedynie swoje pieniądze.

Żadna ze stron nie chce oficjalnie wypowiadać się na temat tego transferu. Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że sprawa jest "delikatna".

ZOBACZ WIDEO: Świetni w klubach. Teraz czas na reprezentację (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: