Defensor Borussii Dortmund znany jest z wszechstronności. Do klubu przychodził jako napastnik, ale szybko przesunięto go na prawe skrzydło, a później - z konieczności - lewą obronę. W ubiegłym sezonie Durmowi zdarzało się też występować na prawej stronie defensywy.
Kontuzja kolana wyeliminowała go jednak z gry. Rekonwalescencja trwać może nawet pół roku.
Uraz Erika Durma oznacza, że Łukasz Piszczek będzie miał jednego konkurenta mniej. O pierwszy skład BVB nasz rodak rywalizować będzie więc głównie z Feliksem Passlackiem. To właśnie jego Thomas Tuchel wystawił na mecz przeciwko Bayernowi Monachium (0:2) w Superpucharze Niemiec, tłumacząc swoją decyzję niedostateczną gotowością Piszczka (Polak trenował tylko dziewięć dni).
Kolejnym piłkarzem, który może występować na prawej obronie, jest Matthias Ginter. 22-latek przebywa jednak w Brazylii, gdzie wraz z reprezentacją Niemiec bierze udział w igrzyskach olimpijskich.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz: Musimy zachować koncentrację na rewanż