Lechia - Wisła: Trójmiasto może być zmorą krakowian. Lechia znów chce budować twierdzę

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska

W sobotę o godzinie 18:00 Lechia Gdańsk zmierzy się z Wisłą Kraków w ramach Lotto Ekstraklasy. Obecnie obie drużyny mają na swoim koncie po trzy punkty. W lepszych nastrojach są jednak gdańszczanie.

Wisła Kraków po ostatniej druzgocącej porażce 0:3 z Arką w Gdyni została na Pomorzu. Krakowianie przygotowywali się przez tydzień w ośrodku w Gniewinie, gdzie na przedsezonowym obozie była m.in. Lechia.

Krakowianie mają obecnie trzy punkty w tabeli i chcą powiększyć swój dorobek. - Żadna porażka nie zetnie nas z nóg. To jeszcze bardziej nakręci nas do ciężkiej pracy. Na Lechię wyjdziemy z podniesioną głową i z wiarą w sukces. Nie ma mowy o podłamywaniu - powiedział Krzysztof Mączyński, który ma być już w pełni gotowy do gry. Co ciekawe będzie to pierwszy mecz Wisły od lat, gdy klub ma nowego właściciela. Pełny pakiet piłkarskiej spółki trafił w ręce Jakuba Meresińskiego.
 
Dariusz Wdowczyk po ostatniej porażce z pewnością nie postawi na tę samą jedenastkę, co z Arką Gdynia. Po kontuzjach wrócili Boban Jović i Denis Popović, chrapkę na miejsce w bramce ma Łukasz Załuska, a ważnymi punktami drużyny mogą być ponownie Richard Guzmics i Arkadiusz Głowacki.

Lechia imponuje jak na razie przede wszystkim posiadaniem piłki. Gdańska tiki-taka przynosi jednak połowiczny sukces. Na inaugurację gdański zespół przegrał w Płocku z Wisłą, a następnie wygrał z Górnikiem Łęczna. Teraz podopieczni Piotra Nowaka po raz pierwszy zagrają przed własną publicznością.

ZOBACZ WIDEO Maciej Dąbrowski: mogliśmy to spotkanie spokojnie wygrać (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Twierdza Gdańsk wiosną okazała się niezdobyta, a Lechia ma znakomite statystyki w roli gospodarza. Z ostatnich dziesięciu spotkań wygrała dziewięć, a jedno zremisowała. Starcie właśnie w Gdańsku to olbrzymi atut tej drużyny. Kibice po raz pierwszy będą mogli zobaczyć na własne oczy jak grają dwaj piłkarze, którzy latem przyszli do Lechii - Milen Gamakow i Rafał Wolski.

- Receptą jest dobra gra zespołu i kolektyw. Mam nadzieję, że to będzie naszą siłą. Jestem pewien, że nasza gra z każdym meczem będzie wyglądała coraz lepiej. Odkąd przyszedł trener Nowak, chłopaki nie przegrali w Gdańsku. Na mecz z Wisłą wyjdziemy skoncentrowani, pewni siebie. Będziemy chcieli narzucić styl i wygrać - zapowiedział Wolski, który dołączył do wiślackiej kolonii w Gdańsku, obok Pawła Stolarskiego i Michała Chrapka. Właśnie dwaj pomocnicy mają największą szansę na grę.

Piotr Nowak ma do dyspozycji szeroki skład. O powrót do gry walczą Michał Mak, Sebastian Mila i Lukas Haraslin, którzy ze względu na urazy nie byli w stu procentach gotowi. O wejście pomiędzy słupki walczy także Damian Podleśny, który może skorzystać na błędach Vanji Milinkovicia-Savicia.

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków / sob. 31.07.2016 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Lechia Gdańsk: Vanja Milinković-Savić - Gerson, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak - Sławomir Peszko, Milen Gamakow, Michał Chrapek, Rafał Wolski, Milos Krasić, Flavio Paixao - Grzegorz Kuświk.

Wisła Kraków: Łukasz Załuska - Richard Guzmics, Arkadiusz Głowacki, Maciej Sadlok - Rafał Pietrzak, Krzysztof Mączyński, Patryk Małecki, Rafał Boguski, Jakub Bartosz - Paweł Brożek, Zdenek Ondrasek.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Komentarze (1)
jakub098
30.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może to być całkiem ciekawy mecz. Na portalu przedmeczem.info trenerzy Wdowczyk i Nowak zapowiadają ofensywną grę swoich drużyn. Co więcej Nowak twierdzi nawet, że nie musi wygrać 5:0 hehe.