LE: Villarreal wygrał z Liverpoolem po akcji w doliczonym czasie!

PAP/EPA /  	PAP/EPA/DOMENECH CASTELLO
PAP/EPA / PAP/EPA/DOMENECH CASTELLO

W meczu Villarreal z Liverpoolem długo nie było gola. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowo w niemal ostatniej akcji spotkania do siatki trafili gospodarze.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsze minuty meczu rozgrywane były w dość szybkim tempie. W 3. minucie strzał Jonathana Dos Santosa obronił Simon Mignolet, a dwie minuty później po drugiej stronie płasko przymierzył z ok. 12 metrów Joe Allen. Świetnym refleksem popisał się Sergio Asenjo. W 11. minucie po szybko rozegranym rzucie wolnym Soldado otrzymał piłkę w polu karnym, ale uderzył niecelnie.

Dziesięć minut później zakotłowało się pod bramką Mignoleta. Bramkarz Liverpoolu odbił mocne uderzenie Tomasa Piny, a kolejne próby zostały zablokowane. Gospodarze najlepszą okazję do objęcia prowadzenia stworzyli sobie w 40. minucie. Wówczas z ok. 19 metrów w kierunku bramki podkręcony strzał oddał Roberto Soldado. Piłka o kilkanaście centymetrów minęła cel.

Druga połowa mogła się świetnie rozpocząć dla gospodarzy. Z rogu dośrodkował Dos Santos, a stojący na przedpolu bramkowym Cedric Bakambu uderzył głową z pięciu metrów w słupek!

ZOBACZ WIDEO Liga Europejska, 1/2 finału: Szachtar Donieck - Sevilla FC (skrót)

{"id":"","title":""}

W kolejnych minutach żadna z drużyn nie chciała się otworzyć przed rywalem. Gra toczyła się w środku pola, kibice mogli być zawiedzeni niewielką liczbą spięć podbramkowych. Liverpool świetną szansę na gola miał w 65. minucie Piłkę w polu karnym otrzymał Roberto Firmino i płasko uderzył. Asenjo zdołał zmienić kierunek lotu strzału i piłka odbiła się od słupka!

Dopiero końcowe minuty ożywiło kibiców. W 87. minucie sam na sam z Mignoletem znalazł się Bakambu, ale Belg świetnie obronił strzał napastnika gospodarzy. Chwilę później szansę mieli goście. Z piłką kilkadziesiąt metrów pędził Alberto Moreno i zamiast w polu karnym podawać do lepiej ustawionego partnera z zespołu uderzył ponad bramką.

Gdy wydawało się, że goli w meczu nie zobaczymy Villarreal zadał cios. Kontra gospodarzy, piłkę po prawej stronie przed polem karnym otrzymał Denis Suarez, popędził kilka metrów, wbiegł w "szesnastkę" i dograł do Adriana Lopeza, który trafił do pustej bramki!

Villarreal CF - Liverpool FC 1:0 (0:0)
1:0 - Lopez 90+2'

Składy:

Villarreal CF: Sergio Asenjo - Mario Gaspar, Eric Bailly (76' Matteo Mussachio), Victor Ruiz, Jaume Costa, Jonathan Dos Santos (72' Samuel Castillejo), Tomas Pina, Bruno Soriano, Denis Suarez, Roberto Soldado (74' Adrian Lopez), Cedric Bakambu.[b]

[/b]

Liverpool FC: Simon Mignolet - Nathaniel Clyne, Kolo Toure, Dejan Lovren1, Alberto Moreno, Adam Lallana, Joe Allen, Lucas Leiva, James Milner, Roberto Firmino (90' Christian Benteke), Philippe Coutinho (46' Jordon Ibe).
Żółte kartki:

Costa (Villarreal).
Sędzia:

Damir Skomina (Słowenia).

ZOBACZ WIDEO Szaranowicz: wygrał futbol. To pełnia szczęścia (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (6)
avatar
ikar
29.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
to jest właśnie jedna z kilku świetnych druzyn hiszpańskich, konsekwencja w obronie, Liverpool moze u siebie odrobić wszystko, ale... póki co bliżej finału są żółci 
avatar
marulek
28.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mówiłem, że dla LFC nie będzie to łatwy dwumecz, dla Villarrealu ciężko strzelić gola, więc jak już coś ustrzelą na wyjeździe, to o powtórkę z BVB będzie trudno... 
avatar
AntyFarsa
28.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
frajerpul wiecznie zywy:) BUAHAHAHAHAH 
avatar
Kamil Maksymilian Dolny
28.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
BRAWA DLA LIVERPOOLU ZA PIĘKNĄ GRĘ I WYNIK 1-0 DLA VILLAREALU.JAKO KIBIC REALU MADRYT JESTEM ZA ATLETICO.SZKODA ŻE LIVERPOOL NIE WYGRAŁ BO BY VILLAREAL AWANSOWAŁ.POZDRAWIAM JANUSZY PIŁKI KOPANE Czytaj całość