Duży komfort Nicińskiego - wszyscy piłkarze gotowi do gry

Grzegorzowi Nicińskiemu inni trenerzy w I lidze mogą pozazdrościć. Szkoleniowiec Arki ma do swojej dyspozycji wszystkich zawodników. - To duży komfort - mówi opiekun żółto-niebieskich.

Na czwartkowej konferencji prasowej Grzegorz Niciński tryskał humorem. Szkoleniowiec rzucał żartami, ale trudno mu się dziwić, bo jego zespół coraz większymi krokami zbliża się do ekstraklasy. Arka Gdynia w pierwszych czterech meczach rundy wiosennej zgromadziła 10 punktów.

Drużyna znad morza ma już osiem oczek przewagi nad trzecim zespołem w rozgrywkach I-ligowych. To spora zaliczka przed kolejnymi spotkaniami.

Kolejną dobrą informacją jest fakt, że szkoleniowiec Arki przed meczem z Pogonią Siedlce ma do swojej dyspozycji wszystkich zawodników. Duże pole manewru nie przyprawia jednak bólu głowy Nicińskiemu, który już w czwartek wiedział, na kogo postawi.

Najbardziej zażarta walka toczy się o miejsce w składzie toczy się w formacjach defensywnych. Trudno powiedzieć, na jaki wariant zdecyduje się Grzegorz Niciński, bowiem w bardzo dobrej formie znajduje się trójka stoperów - Krzysztof Sobieraj, Alan Fialho i Michał Marcjanik.

- Mamy wszystkich zdrowych zawodników i to bardzo cieszy. Na każdej pozycji mamy duże pole manewru. Jest rywalizacja, jest wybór. Podchodzę do tego spokojnie, ja wiem już, kto zagra w piątek, a kto będzie w osiemnastce. Liczę, że ci którzy się w niej znajdą, będą dobrze funkcjonować - mówił opiekun żółto-niebieskich.

W piątek o 13.30 rozpoczął trening dla tych piłkarzy, którzy będą poza kadrą meczową. Szkoleniowiec Arki pozostawia sobie 20-stu zawodników do samego spotkania.

Kadra Arki na mecz z Pogonią Siedlce:

Konrad Jałocha, Jakub Miszczuk, Tadeusz Socha, Krzysztof Sobieraj, Marcin Warcholak, Michał Marcjanik, Przemysław Stolc, Alan Filaho, Antoni Łukasiewicz, Dariusz Formella, Marcus da Silva, Mateusz Szwoch, Michał Nalepa, Rashid Yussuff, Miroslav Bożok, Yannick Sambea Kakoko, Grzegorz Tomasiewicz, Paweł Abbott, Rafał Siemaszko, Gaston Sangoy.

Źródło artykułu: