Jak Niemcy wygrali mundial i jak teraz wychodzą z kryzysu? Poznaj ich tajemnice

Przeżywająca kryzys reprezentacja Niemiec zanotowała niespotykaną liczbę porażek od zdobycia tytułu Mistrza Świata w 2014 roku. Ale nasi grupowi rywale na Euro 2016 pracują nad powrotem do chwały. Koszty nie grają roli.

W tym artykule dowiesz się o:

Niemcy mają olbrzymi zespół analityków, kierowany przez Christophera Clemensa. Wybitnego pracownika DFB, który sławę zdobył po Mundialu w Brazylii. W wywiadzie dla "L'Equipe" członek personelu Joachima Loewa powiedział, że kieruje grupą 40 analityków, którzy są częścią naukowego projektu stworzonego wspólnie z Uniwersytetem Sportu w Kolonii. Niektóre osoby zatrudnione w tej placówce, wykorzystywane są w 100 procentach, bądź częściowo tylko na potrzeby niemieckiej federacji. W zamian DFB szkoli studentów, którzy później pracują w klubach Bundesligi. Dziś są rozsiani po wszystkich landach. Zatrudnienie dają im: Schalke 04 Gelsenkirchen, Bayer Leverkusen czy Borussia Dortmund.

Imperium analityczne atakuje

Największym osiągnięciem Christophera Clemensa jest stworzenie specjalnej aplikacji, która pozwala być w stałym kontakcie z piłkarzami regularnie powoływanymi do reprezentacji Niemiec. - Naszym największym problemem jest to, że spędzamy z nimi niewiele czasu. W 2014 roku, łącznie z pobytem w Brazylii, byliśmy ze sobą ledwie 70 dni. Na co dzień nie mamy czasu, by przekazać im filozofię naszej gry, taktykę, odpowiednie ustawienie na boisku przy stałych fragmentach. A mówimy o najlepszych niemieckich piłkarzach, którzy uczą się szybciej od innych. Dzięki aplikacji jesteśmy z nimi w stałym kontakcie i możemy przekazywać im informacje, których potrzebują. Niestety nie jesteśmy w stanie za nich trafić do bramki, nawet jeśli znajdują się trzy metry od niej - powiedział Clemens.

Niemcy wysyłają do swoich zawodników szczegółowe dane po meczach w drużynach klubowych. Jeżeli piłkarz przechodzi trudny okres, to często, by go podbudować porównują jego dane z rywalem, który spisał się słabiej. Praca grupy analityków ma znaczenie także psychologiczne. Wymiana informacji naukowych nie wyklucza więzi emocjonalnej, którą sztab Joachima Loewa tworzy ze swoimi zawodnikami. Poświęca się im mnóstwo czasu, ale szczegółowo analizuje także rywali. Dla przykładu, przed listopadowym meczem z Francją, Niemcy cztery razy oglądali na żywo drużynę Didiera Deschampsa. Wnikliwie analizowali aż dziesięć ostatnich meczów Trójkolorowych.

Nowa misja. Mistrzostwa Europy

W ramach przygotowań do Euro 2016, DFB wysłało swoich pracowników na mecze francuskiej Ligue 1, by przygotować raporty dotyczące stylu gry tamtejszych zespołów i atmosfery na stadionach. - Z naszych statystyk wynika, że Francuzi prezentują bardzo fizyczny futbol, drugi pod tym kątem w Europie. Wiemy skąd pochodzą poszczególni gracze, jaka była ich historia szkolenia, jak są zbudowani fizycznie. Następnie po zgromadzeniu 200-godzinnego materiału, przygotujemy naszym piłkarzom 5-minutowy film informacyjny - powiedział Clemens.

Niemcy mają swoje twarde reguły. Zawodnicy reprezentacji nie mogą oglądać materiałów analitycznych, dłuższych niż 10 minut. Przed każdym meczem, sztab Joachima Loewa przygotowuje plan na pokonanie rywala. Przed pierwszym starciem na mundialu w Brazylii z Portugalią, cel był jasny. Jak najszybciej strzelić gola i wyłączyć z gry Cristiano Ronaldo. Statystyki udowadniały, że rywale szybko tracąc bramkę, nie umieją podnieść się i zmienić losów spotkania. Identycznie było w Salvador. Po pierwszej połowie, Portugalczycy przegrywali 0:3, a w 37 minucie stracili Pepe, który zobaczył czerwoną kartkę i wyleciał z boiska.
[nextpage]Jak Joachim Loew podbił Brazylię?

Przed mundialem, przyszli mistrzowie świata zmienili styl gry na podstawie m.in... warunków pogodowych. - Oglądaliśmy uważnie występ Hiszpanii na Pucharze Konfederacji rok przed turniejem - opowiadał "L'Equipe" Clemens. - Odnieśliśmy wrażenie, że ciągłe posiadanie piłki, nawet jeżeli jest to nasz styl, nie byłoby dobrym rozwiązaniem. Hiszpanie bardzo się męczyli, dotarli wprawdzie do finału, ale tam polegli z Brazylią. Widać było, że nie są tą samą drużyną co zawsze. Na podstawie wielu aspektów: mentalności, czasu pobytu w Brazylii, stopnia zmęczenia podróżami, warunków pogodowych i klasie rywali, postanowiliśmy grać nieco inaczej. I to przyniosło efekt.

Kluczową rolę dla reprezentacji Niemiec odgrywa Manuel Neuer. To pierwszy zawodnik, który kreuje akcje ofensywne drużyny Joachima Loewa. Nie jest ciałem obcym, odpowiedzialnym tylko za bronienie. - On zawsze chciał być integralną częścią zespołów, w których występował. Wartościowym graczem, także w konstrukcji. Dzięki niemu wiemy, że dobrze wyszkolony technicznie bramkarz, zwiększa siłę ofensywną drużyny. Trzeba korzystać z broni jaką jest jego potencjał, świetna gra nogami, precyzyjne wprowadzanie piłki do gry. Defensywne drużyny są w stanie wygrać kilka meczów, może nawet wielki turniej, ale nie zmieniają futbolu. Nie noszą rewolucyjnych idei, które wszyscy chcą kopiować - powiedział Clemens.

Szef niemieckich analityków pracuje z reprezentacją Niemiec od 2005 roku. Wcześniej studiował sport, pracował z kadrą siatkarzy i reprezentacją biathlonistów w Norwegii. Twierdzi, że piłka nożna jest dyscypliną konserwatywną, w której szczegółowe analizy zostały wprowadzone dużo później niż w hokeju, koszykówce czy nawet siatkówce. Wielu doświadczonych trenerów w Niemczech broniło się przed jego metodami. - Często słyszałem, że naukowcy nie będą ich uczyć jak grać w piłkę - mówił Clemens. - Rewolucja nastąpiła po objęciu posady selekcjonera przez Jurgena Klinsmanna. On zmienił kadrę, otworzył głowy wielu ludziom i przyniósł coś, co nigdy u nas nie było praktykowane.

Jak wyjść z kryzysu, czyli Niemy mają problem

Clemens uważa, że żadne, nawet najbardziej wnikliwe analizy nie zastąpią dobrego trenera. Więź emocjonalna z piłkarzami, intuicja, pewien geniusz zawodowy są niezmierzone i nie można ich naukowo wytłumaczyć. - Ale trzeba korzystać z wszystkich dobrodziejstw techniki i nauki, by wspomóc się w drodze do sukcesu. Część analityczna ułatwia pracę, pozwala lepiej rozpracować rywala, wiedzieć więcej. A wiedza jest kluczem do zwycięstwa.

Dziś Niemcy pogrążeni w niespotykanym od lat dołku, po serii porażek, rzucili wszystkie środki, by przywrócić równowagę w reprezentacji i znowu wygrywać mecz za meczem. Misją Clemensa jest teraz optymalizacja programu, który monitoruje aktywność fizyczną graczy i pozwala przygotować zindywidualizowany plan, idealny dla każdego gracza. Niemcy zamierzają do perfekcji opanować umiejętność gospodarowania siłami swoich zawodników i przygotowania ich na najważniejsze starcia. Chcą być znowu krok przed wszystkimi.

"Ale i tak nie będą w stanie oddać celnego strzału za swojego piłkarza, który stoi trzy metry od pustej bramki".

Mateusz Święcicki

Zobacz wideo: "4-4-2": kto pojedzie na Euro 2016?

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: