Występ Milika w towarzyskim spotkaniu z Serbią stał pod dużym znakiem zapytania. Napastnik rozegrał ostatecznie 90 minut i problemy z plecami ma już za sobą.
- W meczu ligowym z PSV dostałem od rywala kolanem w okolice pleców. Najgorsze były pierwsze dwa dni, miałem problemy z siedzeniem. Później ból przeszedł na pośladek - opowiada piłkarz Ajaxu.
- Byłem mocno poobijany, ale fizjoterapeuci dobrze się mną zajęli. Wziąłem też tabletki przeciwbólowe. W spotkaniu z Finlandią powinienem czuć się dobrze - uzupełnia.
Zobacz strzał w słupek Arkadiusza Milika
{"id":"","title":""}
Milik ma za sobą znakomite tygodnie w klubie. Od miesiąca w każdym meczu ligowym strzela co najmniej jednego gola.
- Czasem w ciągu tygodnia wszystko się może zmienić. Tak było w moim przypadku. Trafiłem na ławkę, ale gdy znowu dostałem szansę, skuteczność wróciła. Dzięki takiej serii wzrasta wiara we własne umiejętności, pewność siebie i spokój w polu karnym rywala. Pracuje nad tym, by utrzymać ten poziom do mistrzostw Europy - dodaje.
Napastnik w ostatnich pięciu meczach dla Ajaxu strzelił siedem goli i miał asystę. W niedzielę zdobył swoją pierwszą bramkę w klasyku ligi holenderskiej, w spotkaniu z PSV Eindhoven. Dzięki zwycięstwu 2:0 Ajax awansował na pierwsze miejsce w tabeli. Milik ma już tylko cztery gole straty do najskuteczniejszego zawodnika Eredivisie, Vincenta Janssena.
Zawodnik mógł zdobyć bramkę również w środowym meczu z Serbią. Trafił jednak w słupek.
Reprezentacja rozegra w sobotę drugi mecz towarzyski - we Wrocławiu z Finlandią (godz. 17.30).
Zobacz wideo: Adam Nawałka: Błaszczykowski wykorzystał szansę
{"id":"","title":""}