Były reprezentant Polski, 29-letni Grzegorz Bronowicki ma już serdecznie dosyć Belgradu. Polskiego obrońcę od dawna prześladuje pech. Kontuzja, zaległości finansowe a teraz problemy z mieszkaniem. W dodatku Bronowicki nie pojechał na Mistrzostwa Europy do Austrii.
- Zaległości są wielkie, mam tego dosyć. Nie wiem, kiedy uda mi się odzyskać pieniądze. Prawnicy mówią, że może to potrwać nawet rok - opowiada Bronowicki o swoich perypetiach w Crvenej Zvezdzie Belgrad. - Trudno, ale na razie jedyne, co planuję, to powrót do zdrowia. Szczególnie, że miałem sygnały, że na mnie liczą w jesiennych meczach eliminacyjnych. To motywujące - dodaje polski obrońca na łamach Przeglądu Sportowego.
Piłkarz będzie się teraz starał o rozwiązanie kontraktu z winy klubu. Bronowicki złożył już w tej sprawie pismo do FIFA. W jego sytuacji to tylko formalność i już niedługo były piłkarz reprezentacji będzie do wzięcia na rynku transferowym.