Romuald Szukiełowicz ma 66 lat. W latach 1988-1991 oraz w sezonie 1995/96 prowadził już Śląsk w najwyższej klasie rozgrywkowej. Łącznie na ławce trenerskiej WKS-u zasiadał 93 razy. Był także trenerem m.in. Lecha Poznań, Pogoni Szczecin, Zawiszy Bydgoszcz i Lechii/Polonii Gdańsk.
Z wrocławskim klubem związał się umową do końca sezonu z opcją przedłużenia. - Nie wahałem się przed przyjęciem oferty Śląska. Jestem wychowankiem tego klubu, ponadto pierwszym, który jako szkoleniowiec poprowadził ten zespół w ekstraklasie. Moja kariera trenerska na poważnie zaczęła się właśnie w Śląsku. Na dodatek zaczęła się dobrze i mam wielką nadzieję, że zakończy się w ten sam sposób - powiedział Romuald Szukiełowicz cytowany przez slaskwroclaw.pl.
Wraz z przyjściem nowego trenera zmienił się skład sztabu szkoleniowego. Drugim trenerem został Zbigniew Mandziejewicz, przed laty wybitny piłkarz Śląska Wrocław i Legii Warszawa, mający za sobą samodzielną pracę trenerską m.in. w Chrobrym Głogów. Funkcję trenera bramkarzy powierzono Januszowi Jedynakowi, dla którego jest to również powrót do Śląska po kilku latach przerwy. W sztabie pozostał dotychczasowy asystent Dariusz Sztylka.
W Ekstraklasie wrocławianie nie wygrali już od jedenastu meczów z rzędu. Zielono-Biało-Czerwoni punktują tak słabo, że zsunęli się z 8. na 16. miejsce. Śląsk tym samym zamyka już ligową tabelę i do przedostatniego Górnika traci punkt. Po raz ostatni z wygranej wrocławianie cieszyli się 12 września, a od tego czasu zdobyli tylko cztery punkty.