- Cieszy jego wracający apetyt na grę. Stworzył najgroźniejszą sytuację w meczu, uderzając słabszą nogą, a dobrze spisywał się zarówno z piłką, jak i bez niej. Również walczył - nawet gdy atakowało go dwóch znacznie wyższych rywali. Wykonał fantastyczną pracę dla zespołu - zrecenzował postawę Edena Hazarda Jose Mourinho.
"The Special One" uważa, że z remisu 0:0 bardziej powinny się cieszyć Koguty. - To my stwarzaliśmy większe zagrożenie, mieliśmy lepsze szanse i to Hugo Lloris miał więcej pracy. Defensywa Tottenhamu jest solidna, trudno się przeciwko niej gra, bo jest tam duża agresja.
Sporym zaskoczeniem był brak w podstawowym składzie Chelsea Diego Costy. Reprezentant Hiszpanii był tylko rezerwowym, a jego zespół zagrał bez nominalnego napastnika. - Na ławce usiedli już w tym sezonie Branislav Ivanović, Gary Cahill, Cesc Fabregas, Pedro, Oscar czy Eden Hazard, więc Diego mógł się czuć uprzywilejowany, że tak długo wychodził w podstawowym składzie. Uważam, że strategia, jaką przyjąłem na White Hart Lane była najlepszą z możliwych i jestem z niej zadowolony - oznajmił Mourinho.