Cracovia - Termalica: Słonie na Pasach, czyli patent trenera

Będąca wiceliderem Ekstraklasy Cracovia po letniej przerwie nie wygrała jeszcze przed własną publicznością, a Termalica nie zdobyła jeszcze ani jednego punktu w roli gościa. W drugim sobotnim meczu 8. kolejki Pasy podejmą beniaminka z Niecieczy.

W pierwszych siedmiu seriach Pasy zgromadziły 12 punktów, ale aż po 10 "oczek" sięgnęły na wyjazdach. Przy Kałuży 1 krakowianie dwa razy zremisowali i ulegli Piastowi Gliwice, ale to wystarczyło do tego, by przed startem 8. kolejki Cracovia była wiceliderem tabeli.

Termalica natomiast po trzech kolejnych porażkach na starcie sezonu wróciła na dobre tory i w czterech ostatnich kolejkach zdobyła dziewięć punktów, a poprzedzającym reprezentacyjną przerwę spotkaniu rozprawiła się z Lechem Poznań (3:1). Problem Słoni polega na tym, że punktują tylko w Mielcu, gdzie rozgrywają domowe mecze, a z czterech wyjazdów wracali do domu na tarczy.

- Termalica miała nieudany początek, być może musiała zapłacić za naukę, ale teraz gra piłkę dobrą, solidną. Po zwycięstwie z Lechem trzeba mieć do niej szacunek. Szacunek to jednak jedna sprawa, a druga to, że gramy przed własną publicznością i chcemy wrócić do dobrej gry, z której słynęliśmy - mówi trener Cracovii, Jacek Zieliński.

Kły przed wizytą przy Kałuży 1 ostrzy sobie napastnik Słoni, Emil Drozdowicz. Sobotni mecz będzie trzecim w historii pojedynkiem Cracovii z Termaliką, a najskuteczniejszy w minionym sezonie gracz niecieczan w dwóch poprzednich, do których doszło w sezonie 2012/2013 I ligi, wpisywał się listę strzelców. Jesienią jego gol pomógł Termalice pokonać Pasy 2:0, a w wiosennym rewanżu zdobył dla Słoni honorową bramkę, bo tym razem 2:1 zwyciężyła Cracovia.

- W dotychczasowych naszych spotkaniach zawsze strzelałem gole, ale nie oznacza to, że mam patent na Pasy - tego nie mam na żadną drużynę. Tamte pierwszoligowe spotkania to odległa historia. Teraz dla nas najważniejsze jest przełamanie się na wyjeździe. Cracovia jest groźna. Miejsce, które zajmuje w tabeli, wiele mówi. To drużyna często zmienia rytm gry, umie wyjść spod pressingu. Potrafi również jednym prostopadłym podaniem stworzyć zagrożenie pod bramką przeciwnika - komentuje Drozdowicz.

Dobrze rywalizację z Cracovią wspomina też szkoleniowiec Termaliki, Piotr Mandrysz. Jego dotychczasowy bilans w meczach z Pasami to 3-0-0 (bramki 4:0). Mandrysz pojedynkował się z krakowianami w sezonie 2003/2004 jako trener Arki Gdynia (1:0) i w sezonie 2012/2013 jako opiekun GKS-u Tychy (2:0, 1:0). Do tamtych spotkań dochodziło jednak na zapleczu Ekstraklasy, a teraz pierwszy raz zmierzy się z Cracovią na najwyższym szczeblu.

Obie ekipy przystąpią do spotkania w optymalnych składach. Do dyspozycji trenera Zielińskiego są już Piotr Polczak, Hubert Wołąkiewicz i Mateusz Cetnarski, których zabrakło w meczu 7. kolejki z Górnikiem Zabrze (1:1) z powodu kontuzji. W Termalice nie wystąpi jedynie pauzujący za czerwoną kartkę Sebastian Ziajka.

Cracovia - Termalica Bruk-Bet Nieciecza / sb. 12.09.2015 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Cracovia: Pilarz - Wójcicki, Sretenović, Polczak, Wołąkiewicz - Dąbrowski, Covilo - Rakels, Cetnarski, Kapustka - Zjawiński.

Termalica: Nowak - Fryc, Stano, Sołdecki, Jarecki - Plizga, Pleva, Babiarz, Foszmańczyk, Drozdowicz - Kędziora.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Źródło artykułu: