Sensacyjne wieści ws. Ancelottiego. Media: chce go zatrudnić słynny klub

Getty Images / Catherine Steenkeste/Getty Images / Carlo Ancelotti
Getty Images / Catherine Steenkeste/Getty Images / Carlo Ancelotti

Nierówna forma Realu Madryt w tym sezonie sprawia, że pojawia się wiele spekulacji na temat przyszłości Carlo Ancelottiego. Wydawany w Madrycie "AS" donosi, że właściciele Romy mocno zabiegają o zatrudnienie Włocha.

Kontrakt Carlo Ancelottiego co prawda obowiązuje do czerwca 2026 roku, jednak w ostatnich miesiącach regularnie pojawiały się doniesienia, że Włoch po sezonie opuści Real Madryt. W takim wypadku jako jego następca najczęściej wskazywany jest Xabi Alonso.

"AS" donosi, że niepewną sytuację doświadczonego trenera planuje wykorzystać AS Roma. Właściciele klubu z rodziny Friedkinów mieli osobiście zaangażować się w negocjacje z Ancelottim, oferując mu atrakcyjne warunki finansowe i sportowe.

Rozmowy nie będą jednak łatwe. Dla Włocha priorytetem pozostaje wypełnienie kontraktu w Realu. Władze Romy nie rezygnują jednak ze starań, licząc na to, że Florentino Perez przed po sezonie  zdecyduje o zmianie trenera.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ale akcja! Ten gol wstrząsnął Brazylią

"AS" powołuje się na źródła bliskie władzom rzymskiego klubu i informuje, że podpisanie kontraktu z Ancelottim jest "marzeniem" zarządu Romy. Jego przedstawiciele wierzą, że 65-latek wyprowadzi drużynę z kryzysu sportowego.

Aktualnie Roma zajmuje dopiero 9. miejsce w tabeli Serie A. W tym sezonie rzymianie mieli już trzech trenerów. Od listopada ubiegłego roku zespół prowadzi Claudio Ranieri. 73-latek jest jednak tylko opcją przejściową. Podpisał kontrakt obowiązujący do końca obecnego sezonu, a potem ma uczestniczyć w procesie wyboru nowego szkoleniowca.

Dodajmy, że Carlo Ancelotti w przeszłości był już związany z Romą. Grał w niej w latach 1979-1987 i nadal czuje przywiązanie do tego klubu. W przeszłości deklarował chęć powrotu tam jako trener. W tym samym wywiadzie podkreślił jednak, że nadal całkowicie pochłania go praca w Realu.

Komentarze (0)