Grzegorz Baran bliski gry w Sandecji Nowy Sącz

Rozegrał prawie 200 meczów w Ekstraklasie, a teraz może zakotwiczyć na południu Polski. [tag=3606]Grzegorz Baran[/tag] po rozstaniu się z PGE GKS-em Bełchatów, pojawił się w Nowym Sączu i rozegrał już sparing.

32-letni pomocnik przebywał na boisku przez 45 minut starcia Sandecji ze słowackim II-ligowcem FK Poprad. Trener Robert Kasperczyk liczy, że działacze jak najszybciej dogadają się z Baranem w kontekście jego gry w biało-czarnych barwach. - Ja nie muszę tego chłopaka sprawdzać. 28 meczów w Ekstraklasie w poprzednim sezonie mówi samo za siebie i nie ma co tu dyskutować. Czekam na decyzję prezesa, a wiem, że wszystko jest na dobrej drodze - zdradza opiekun sądeckiego zespołu.

Grzegorz Baran może pochwalić się liczbą 194 meczów w Ekstraklasie. Poprzednie 5 sezonów spędził w Bełchatowie, wcześniej był zawodnikiem Ruchu Chorzów, w którym debiutował na najwyższym szczeblu.
[ad=rectangle]
Mecz z FK Poprad był również okazją do przyjrzenia się innym kandydatom do gry w zespole. Szkoleniowiec Sandecji jest przekonany do osoby Przemysława Oziębały, który może zagrać w ataku, ale też na skrzydle. - Chciałbym, żeby władze klubu rozmawiały z jego pełnomocnikiem. W obwodzie pozostaje Piotrek Ceglarz, który będzie czekał na efekt tych rozmów, bo nie stać nas na obu zawodników. Obaj prezentują się dobrze i jeśli uda się któregoś z nich pozyskać, podniesie się jakość naszej gry.

Do domu wraca natomiast Oleksandr Harbar. Ukrainiec w oczach trenera wypadł dobrze, ale drużyna z Nowego Sącza ma już jednego gracza spoza Unii Europejskiej. Jest to leczący kontuzję kolana Armand Ella Ken. Do tego w połowie lipca ma do Nowego Sącza przyjechać inny Ukrainiec, występujący w środku pola. - Musimy poczekać, bo trwają procedury związane z wyrabianiem paszportu i wizy - wyjaśnia Robert Kasperczyk. Na początku przyszłego tygodnia na testach ma także zjawić się kanadyjski napastnik z polskimi korzeniami.

Źródło artykułu: