W drugiej połowie ubiegłego roku - już w trakcie rozgrywek - Kolejorz zaliczył aż pięć gier kontrolnych - z Wartą Międzychód (2:0), Jarotą Jarocin (3:0), Unią Swarzędz (1:0) i dwukrotnie z Pogonią Szczecin (0:0 i 1:1).
Trener Maciej Skorża wykorzystywał te potyczki, by lepiej ocenić formę poszczególnych piłkarzy, a także zachować rytm meczowy podczas przerw na kadrę. W trwającej rundzie nie zamierza już jednak stosować podobnych zabiegów.
[ad=rectangle]
- Gry wewnętrzne podczas codziennych zajęć to dla mnie kopalnia wiedzy. Mam pełen przegląd jakim potencjałem dysponujemy, a zaangażowanie jest na bardzo wysokim poziomie. Nie musimy już szukać rywali z zewnątrz i organizować spotkań sparingowych - wyjaśnił trener wicemistrza Polski.
Wspomniane gry wewnętrzne to także wielka szansa dla samych zawodników. Skorża uważnie obserwuje ich postawę, a potem tym, którzy najbardziej się wyróżnią daje możliwość występów w spotkaniach ligowych. To dotyczyło w ostatnim czasie choćby Zaura Sadajewa czy Muhameda Keity.