Paulo Dybala jest objawieniem trwającego sezonu Serie A. Argentyńczyk z polskimi korzeniami zdobył już 12 goli dla US Palermo i 8-krotnie asystował, popisując się wieloma kapitalnymi zagraniami. Zainteresowanych napastnikiem nie brakuje, ale konkurencję chce uprzedzić Borussia Dortmund.
[ad=rectangle]
Jak podaje włoska prasa, działacze BVB wkrótce będą rozmawiać z prezydentem Maurizio Zamparinim o transferze Dybali przed kolejnym sezonem. Odejście 21-latka jest przesądzone, ale prezydent Palermo niedawno przyznał, że najchętniej sprzedałby gwiazdę innemu włoskiemu klubowi, np. Juventusowi Turyn.
Zamparini chciałby otrzymać za Argentyńczyka 40 mln euro, a takiej kwoty Borussia na stół nie zdecyduje się wyłożyć. Gdyby jednak cenę udało się zbić do 30 mln euro, Hans-Joachim Watzke oraz Michael Zorc mogliby sięgnąć głębiej do kieszeni. Wszak w 2013 roku znaleźli 27,5 mln euro, by pozyskać Henricha Mchitarjana. Ormianin pozostaje najdroższym nabytkiem w historii klubu.
Błyskotliwy Dybala mógłby rozwiązać kłopoty Borussii w linii ataku. Ani Adrian Ramos, ani Ciro Immobile nie spełniają oczekiwań trenera i dlatego działacze szukają zawodnika, który wreszcie wypełni lukę po Robercie Lewandowskim.