Puchar Ligi Angielskiej: Chelsea w finale po ekscytującym rewanżu z Liverpoolem!

East News
East News

Ekscytujący przebieg miało rewanżowe starcie półfinałowe Chelsea z Liverpoolem w Pucharze Ligi Angielskiej. Po dogrywce awans wywalczyli podopieczni Jose Mourinho!

The Blues przywieźli remis 1:1 z pierwszego pojedynku na Anfield, ale w tych rozgrywkach obowiązują dość niespotykane zasady i trafienia wyjazdowe liczyły się dopiero w dogrywce (tam obowiązywały już klasyczne reguły pucharowe). Dlatego Liverpool nie znajdował się pod ścianą i nie musiał natychmiast ruszać do ataku.

Mimo ogromnej stawki oba zespoły postawiły na bardzo otwarty futbol i stworzyły kapitalne widowisko - toczone w zawrotnym tempie i obfitujące w sytuacje. Nie brakowało też kontrowersji. W 22. minucie Diego Costa padł w polu karnym po starciu z Martinem Skrtelem. Michael Oliver puścił grę, Słowak miał jeszcze pretensje do rywala, a powinien się cieszyć, bo wyraźnie go zahaczył. W tej sytuacji należało wskazać na "wapno".
[ad=rectangle]
Później z bardzo dobrej strony pokazał się Thibaut Courtois, broniąc groźne strzały Alberto Moreno z ostrego kąta, a następnie Philippe Coutinho z 18 metrów. Ten drugi tuż przed przerwą miał jeszcze jedną klarowną sytuację, jednak w ostatniej chwili przyblokował go Filipe Luis i futbolówka zatrzymała się na bocznej siatce.

The Reds musieli prędzej czy później strzelić bramkę i po pierwszej połowie mogli mieć uzasadnione nadzieje, że ta sztuka im się uda. Po zmianie stron jednak wyraźnie spuścili z tonu i nie potrafili już wrócić do tak dobrej gry. Gospodarze natomiast zaprezentowali się bardzo dojrzale i zneutralizowali ofensywne atuty przeciwnika. Sami natomiast mieli kilka wymarzonych szans. W 59. minucie Eden Hazard po profesorsku minął kilku rywali i nieznacznie spudłował strzałem sprzed pola karnego, następnie Simon Mignolet instynktownie obronił groźne uderzenie Costy, po którym futbolówka odbiła się jeszcze od Skrtela.

W 67. minucie zapachniało czerwoną kartką dla Jordana Hendersona. Pomocnik The Reds ewidentnie zatrzymał piłkę ręką, ale mimo gorących protestów londyńczyków, Michael Oliver nie sięgnął do kieszonki po drugie "żółtko" (pierwsze miało miejsce tuż przed przerwą). Liverpool kontynuował zawody w pełnym składzie, lecz i tak był bezproduktywny w ofensywie.

Przez 90 minut gole mnie padły, zatem arbiter zarządził dogrywkę. Kapitalnie weszli w nią piłkarze Chelsea, bo właśnie wtedy zadali jedyny cios w meczu. Z rzutu wolnego precyzyjnie dośrodkował Willian, a Branislav Ivanović zgubił krycie środkowych obrońców i strzałem głową z kilku metrów nie dał Mignoletowi najmniejszych szans.

Mimo słabej gry wicemistrz Anglii miał jedną wymarzoną okazję, by uratować wynik i doprowadzić do konkursu jedenastek. W 100. minucie z 5 metrów główkował Henderson, jednak nie potrafił skierować futbolówki w światło bramki. Później Chelsea grała już bardzo mądrze i spokojnie pilnowała korzystnego dla siebie wyniku. W efekcie mogła celebrować awans do finału.

W decydującym starciu na Wembley The Blues zmierzą się z lepszym z pary Tottenham Hotspur - Sheffield United. W pierwszej potyczce na White Hart Lane Koguty wygrały 1:0. Rewanż odbędzie się w środę.

Chelsea Londyn - Liverpool FC 1:0 (0:0, 0:0, 1:0)
1:0 - Branislav Ivanović 94'

Składy:

Chelsea Londyn: Thibaut Courtois - Branislav Ivanović, Kurt Zouma, John Terry, Filipe Luis (78' Cesar Azpilicueta), Cesc Fabregas (50' Ramires), Nemanja Matić, Willian (119' Didier Drogba), Oscar, Eden Hazard, Diego Costa.

Liverpool FC: Simon Mignolet - Emre Can, Martin Skrtel, Mamadou Sakho (57' Glen Johnson), Jordan Henderson, Lucas Leiva, Steven Gerrard, Alberto Moreno (106' Rickie Lambert), Lazar Marković (70' Mario Balotelli), Raheem Sterling, Philippe Coutinho.

Żółte kartki: John Terry, Branislav Ivanović, Diego Costa, Oscar (Chelsea Londyn) oraz Jordan Henderson, Lucas Leiva, Steven Gerrard, Emre Can, Martin Skrtel (Liverpool FC).

Sędzia: Michael Oliver.

Widzów: 40 659.

Źródło artykułu: