"Lewy" do tej pory jedynie zastępował w tej roli kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego jako zawodnik z drugim największym stażem w reprezentacji Polski. Pierwszy raz nosił opaskę na ramieniu podczas czerwcowego meczu towarzyskiego z Litwą i występował w tej roli także w jesiennych spotkaniach el. Euro 2016 i towarzyskim meczu ze Szwajcarią. Adam Nawałka postanowił jednak zmienić zasady wyboru kapitana drużyny narodowej i na stałe mianował nim napastnika Bayernu Monachium.
[ad=rectangle]
- Uważam, że kapitanem drużyny narodowej powinien być Robert Lewandowski. Ma osobowość, potrafi sprzedać w mediach i siebie, i drużynę. Kuba dla mnie jest najlepszym zawodnikiem ostatniej dekady. Lepszym od Roberta, bo w ostatnim dziesięcioleciu Kuba był najlepszy, ale on nie ma tego czegoś. Niejednokrotnie wypowiadałem się, że dla mnie kapitanem powinien być Robert. Jak nim został, to zaczęli go doceniać i dziennikarze, i Polacy, kibice. Do tej pory mówiono, że gra słabo. On w tych ważnych meczach nie strzelił bramki, ale to, co podał Mili, co mobilizował, co robił podczas meczu z Niemcami, to jest właśnie kapitan - mówi Jan Tomaszewski.
Jakub Błaszczykowski kapitanem reprezentacji był od października 2011 roku, gdy Franciszek Smuda zrezygnował z powoływania do kadry Michała Żewłakowa. - Kiedy Kuba dojdzie do tej drużyny na prawej pomocy, to jestem przekonany, że ten zespół będzie o kilka albo kilkanaście procent bardziej wartościowy, bo Kuba jest Kubą. Do tej pory lewą czy prawą stronę pomocy mieliśmy taką, że chłopcy biegali, walczyli, wszystko w porządku, ale nie stwarzali takich sytuacji bramkowych - zaznaczył były reprezentant Polski.
Wiele mówi się o tym, że Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski nie przepadają za sobą. - Mogę powiedzieć jedną rzecz: mówiono ze Deyna i Tomaszewski nie bardzo się zgadzają. Tak, bo Kaziu mnie ośmieszał w każdym meczu, kiedy graliśmy przeciwko sobie. Kiedy natomiast graliśmy dla drużyny narodowej, to ja mu życzyłem wszystkiego najlepszego - skomentował bohater z Wembley.
Jan Tomaszewski jest zdania, że Polska w przypadku awansu do Euro 2016 w samym turnieju może bardzo wiele zdziałać - nawet powalczyć o medale! - Jeśli nasi wejdą do mistrzostw we Francji, to w tym momencie daję jakąś taką gwarancję, że będą w pierwszej czwórce. W tej chwili jestem przekonany o tym i kto wie, czy jakiś medal nie zawiśnie na ich szyi - podsumował legendarny bramkarz.