Henning Berg: Orlando Sa powinien być szczęśliwy

[tag=40744]Orlando Sa[/tag] z 9 bramkami na koncie jest najlepszym ligowym strzelcem Legii Warszawa w sezonie. Mimo że strzela jak na zawołanie, w wizji Henninga Berga wciąż jest tylko zmiennikiem.

Portugalczyk wystąpił w 11 na 18 ligowych spotkań Wojskowych w bieżącym sezonie. W siedmiu z nich znalazł się w wyjściowym składzie, a w czterech wchodził do gry z ławki. Gdy grał od początku, zdobył pięć bramek, a jako zmiennik zaliczył cztery trafienia. Z dziewięcioma golami na koncie jest najlepszym ligowym strzelcem Legii w tym sezonie, a do bramki rywali trafia średnio co 79 minut - to najlepszy wynik w całej lidze.
[ad=rectangle]

Sa wpisał się na listę strzelców też w piątkowym meczu 18. kolejki z Górnikiem Zabrze (4:0). Gdy trafił do siatki rywali, stłumił swoją radość i spojrzał wymownie w stronę ławki rezerwowych, ale Henning Berg po spotkaniu zachował zimną krew i nie dał się sprowokować podopiecznemu.

- Orlando Sa powinien być dziś szczęśliwy - po wejściu na boisko strzelił bramkę, powiększył swój dorobek bramkowy w tym sezonie. Od początku stycznia rozegraliśmy 71 meczów. Jeśli Legia chce liczyć się w Polsce i europejskich pucharach, to potrzebuje rywalizacji w ataku - mówi norweski szkoleniowiec.

- Mamy Orlando Sa, Marka Saganowskiego, który niedawno trafił do bramki w meczu z Metalistem, a od tamtej pory czeka na swoją szansę. Wrócił Radović, jest Duda. Rozgrywamy naprawdę dużo meczów, taka rywalizacja jest konieczna, ponieważ podnosi poziom zespołu - podkreśla Berg.

Dzięki okazałemu zwycięstwu w Zabrzu Legia utrzymała sześciopunktową przewagę nad drugim w tabeli Śląskiem Wrocław: - Jesteśmy bardzo zadowoleni z wysokiej wygranej i gry, jaką zaprezentowaliśmy. W Zabrzu wcale nie gra się łatwo, więc tym bardziej jestem usatysfakcjonowany tym rezultatem.

Źródło artykułu: