Rzadko można spotkać się z taką sytuacją, jak w przypadku Piasta Gliwice i Lecha Poznań. Oczywiście komuś może grać się lepiej z jednym czy drugim przeciwnikiem, ale to co Kolejorz robi z niebiesko-czerwonymi jest niewyobrażalne. Dość wspomnieć, że w pięciu ostatnich starciach tych drużyn poznaniacy zdobyli komplet punktów, zaaplikowali rywalowi aż siedemnaście bramek i... nie stracili żadnej! To tylko pokazuje jak ciężkie zadanie stoi przed podopiecznymi Angela Pereza Garcii.
[ad=rectangle]
Przy Okrzei nie tracą jednak nadziei na korzystny rezultat i odwrócenie fatalnej passy.- Ten mecz to dla nas znowu taki mały finał, do którego przygotowywaliśmy się tak, żeby coś ugrać. Jednak trzeba pamiętać, że Lech ma świetnych zawodników i niezwykle silny skład, więc okaże się czy osiągniemy nasz cel. Moi podopieczni są jednak gotowi na ciężki bój, bowiem wola walki osiągnęła bardzo wysoki poziom - powiedział szkoleniowiec Piastunek. I dodaje: - W moim odczuciu łatwiej się nam rywalizuje przeciwko teoretycznie silniejszym rywalom, bo koncentracja jest wtedy o wiele wyższa. Poza tym w takich meczach nie mamy nic do stracenia, i jeśli wygramy w "przegranym" spotkaniu, to możemy stać się bohaterami.
Czy jednak gliwiczanie są na tyle mocni, aby przeciwstawić się Lechowi? Przystąpią oni do potyczki z ekipą Macieja Skorży osłabieni brakiem Radosława Murawskiego, który musi pauzować za kartki. Ponadto na boisku nie zobaczymy kontuzjowanych Wojciecha Kędziory i Jakuba Szmatuły.
Swoje problemy mają również w Poznaniu. Na Śląsku nie będą mogli się pokazać pokutujący za kartki Zaur Sadajew oraz Barry Douglas, a Karol Linetty jest kontuzjowany po zgrupowaniu reprezentacji.
Maciej Skorża stara się jednak nie załamywać stratą swoich podstawowych piłkarzy i do Gliwic jedzie tylko po trzy punkty. - Gramy o pełną pulę i choć przed wyjazdem do Gliwic słyszałem, że będzie ciężko, to o ile potrafię się z tym zgodzić, bo łatwych spotkań w ekstraklasie nie ma, oczekuję ponad wszystko realizacji celu, czyli zainkasowania kompletu oczek. Nie ma w tym momencie znaczenia jak spotkanie się ułoży, ile będziemy musieli strzelić goli, czy kiedy one wpadną. Mamy po prostu zdobyć ich więcej niż rywal - podkreślił opiekun drużyny z Wielkopolski.
Mimo tego, że Lech miażdży Piasta ostatnią historią, to Skorża nie lekceważy rywala. - Ten zespół przed przerwą reprezentacyjną osiągnął apogeum swojej formy. Znajduje się w momencie, gdy prezentuje dobry futbol. Ma bardzo kreatywną drugą linię, musimy ponadto uważać na Kamila Wilczka, który znakomicie zaprezentował się w starciu z Legią Warszawa. Piast ma też oczywiście słabsze strony, ale o nich mówić nie będę. Spróbujemy je natomiast wykorzystać w niedzielę - skomentował były trener Legii Warszawa.
Co ciekawe oba zespoły w tabeli dzielą... zaledwie cztery punkty. Jeśli zatem Piast pokona demony przeszłości, to będzie tracił do Kolejorza tylko jedno "oczko" i będzie w wyśmienitej pozycji startowej przed trzema końcowymi kolejkami. A trzeba dodać, że Ślązacy ostatnio imponowali formą i skutecznością. Z drugiej jednak strony dla poznaniaków jest to ostatni gwizdek na to, aby zbliżyć się do ścisłej czołówki i nie wypaść z walki o najwyższe cele. To wszystko zwiastuje nam bardzo ciekawe widowisko.
Spotkanie poprowadzi Szymon Marciniak z Płocka.
Piast Gliwice - Lech Poznań / niedz. 23.11.2014r. godz. 18:00
Przewidywane składy:
Piast Gliwice:
Alberto Cifuentes - Adrian Klepczyński, Kornel Osyra, Hebert Silva Santos, Piotr Brożek - Bartosz Szeliga, Konstantin Vassiljev, Carles Martinez, Gerard Badia - Sasa Zivec - Kamil Wilczek.
Lech Poznań: Maciej Gostomski - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Gergo Lovrencsics, Darko Jevtić, Szymon Drewniak, Szymon Pawłowski - Kasper Hamalainen - Dawid Kownacki.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Zamów relację z meczu Piast Gliwice - Lech Poznań
Wyślij SMS o treści PILKA.LECH na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Piast Gliwice - Lech Poznań
Wyślij SMS o treści PILKA.LECH na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT