W piątkowy wieczór podopieczne Niny Patalon zainaugurowały rywalizację w nowej edycji Ligi Narodów. O godz. 20:45 w Gdańsku rozpoczęła się rywalizacja Biało-Czerwonych z piłkarkami z Irlandii Północnej.
Kibice z Trójmiasta nie musieli długo czekać na pierwszą bramkę. Po 17 minutach od pierwszego gwizdka reprezentacja Polski kobiet wypracowała sobie jednobramkową przewagę.
Oliwia Woś kapitalnie zagrała z własnej połowy do wychodzącej na wolną pozycję Eweliny Kamczyk. 28-latka próbowała uwolnić się spod opieki rywalki i kątem oka dostrzegła, że Jacqueline Burns jest wysunięta z bramki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hiszpańscy kibice oszaleli na punkcie Pajor
Kamczyk nie musiała się długo zastanawiać. Reprezentantka kraju strzałem sprzed pola karnego przelobowała Burns, finalizując całą akcję w najlepszy możliwy sposób.
- Wielki spokój Eweliny Kamczyk. Zobaczyła, jak ustawiona jest Burns, optymalnie przymierzyła, świetnie przelobowała. To jest konsekwencja tej przewagi, jaką mieliśmy w ostatnich minutach - skomentowała Joanna Tokarska na antenie TVP Sport.
Był to 16. gol Kamczyk w narodowych barwach. Na co dzień pomocniczka występuje we francuskim FC Fleury 91.
MOZE INACZEJ ....MOZE PANI TRENER NAUCZY PANA PROBIERZA JAK SIE GRA W REPREZENTACJII I WYBIERA Czytaj całość