Podczas meczu FC Barcelony z CA Osasuną, Dani Olmo miał chwile radości, ale i smutku. Hiszpan wykorzystał rzut karny i zdobył bramkę na 2:0 dla swojego zespołu.
Gol padł po powtórzeniu rzutu karnego, który początkowo został obroniony przez bramkarza Osasuny, ale sędzia nakazał jego powtórzenie z powodu wcześniejszego wejścia obrońcy w pole karne. Olmo nie zmarnował drugiej szansy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie
Niestety, radość Olmo nie trwała długo. Cztery minuty po zdobyciu bramki, zawodnik upadł na murawę z powodu bólu w mięśniu przywodziciela. Po interwencji medycznej został zmuszony do opuszczenia boiska.
Jak informuje "Mundo Deportivo", Olmo nie zagra w najbliższym meczu półfinałowym Pucharu Króla przeciwko Atletico Madryt oraz w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund.
Trener Hansi Flick wyraził swoje rozczarowanie z powodu kontuzji Olmo, który niedawno rozegrał 84 minuty w meczu reprezentacji Hiszpanii przeciwko Holandii. Flick przyznał, że Olmo może być nieobecny przez dwa do trzech tygodni, co oznacza, że jego powrót planowany jest na rewanżowy mecz z Borussią Dortmund 15 kwietnia.
Pomimo kontuzji, Olmo opuścił boisko przy owacji kibiców zgromadzonych na Estadi Lluis Companys. Nieobecność reprezentanta Hiszpanii będzie dużym osłabieniem dla Barcelony, która liczy na jego szybki powrót do pełni formy. Klub ma nadzieję, że Olmo będzie gotowy na kluczowe spotkania w nadchodzących tygodniach.