- Moim zdaniem faworytem w walce o Scudetto są Inter i Milan, później jesteśmy my, Lazio, a także Fiorentina i Napoli. Juventus jest bardzo silny i kiedy już znajdzie się na czele, to trudno będzie go zatrzymać. Jesteśmy jak Ferrari - stwierdził.
Piłkarz wypowiedział się także na temat kontuzji kolana, której się nabawił. - Czy to dla mnie trudny moment? Najgorsze były pierwsze piętnaście dni. Teraz już czuję się dobrze, sądzę, że w lutym wrócę do gry - dodał.
- Liga Mistrzów? Chcę ją wygrać. Juventus zwyciężając na Santiago Bernabeu z Realem pokazał, że należy do najsilniejszych klubów w Europie. Na pewno stać nas na triumf w tych rozgrywkach, o którym cały czas marzę - powiedział Francuz.
Piłkarz wrócił także do czasów, kiedy to Bianconeri występowali w Serie B. - Wtedy znaleźliśmy się na zakręcie. Ja, Del Piero, Buffon i Camoranesi postanowiliśmy jednak zostać w Serie B i to była wspaniała decyzja. Nasi rywale z Mediolanu już w tym czasie się zbroili. Teraz jednak, dzięki kontuzjom niektórych piłkarzy, Juventus wie, że może liczyć także na Marchionniego i Tiago - stwierdził.
- Del Piero? To najlepszy zawodnik w historii włoskiej piłki. Jest wielu znakomitych piłkarzy, o znakomitych umiejętnościach, ale żaden nie posiada takich, jak on. Alex przez wiele lat utrzymuje bardzo wysoką formę. Ibrahimović? Sądzę, że kiedyś wygra Złotą Piłkę. Jeśli chodzi o Inter, to życzę także jak najlepiej Adriano - kontynuował Trezeguet.
- Mourinho? Uważam, że bardzo dobrze sobie radzi. Trener kontynuuje pracę, którą rozpoczął jeszcze Roberto Mancini. Zobaczymy, jak skończy sezon - dodał napastnik.
- Milan? W tym klubie wszyscy tworzą jedną wielką rodzinę. Mając w swoim składzie Ronaldinho i Kakę, mogą być spokojni o strzelanie bramek. Lazio? Sądzę, że Zarate posiada wielki potencjał, to wspaniały talent. Lazio może każdemu rywalowi napędzić sporo strachu. Napoli? Ten klub powoli wraca na szczyt. Mają olbrzymie chęci, a sporą część pracy wykonuje Denis, który z niezwykłą łatwością strzela bramki. Poza tym mają Lavezziego. Fiorentina? Prandelli do każdego meczu potrafi znakomicie przygotować swoich piłkarzy. Kiedyś Toni był królem strzelców, a teraz Gilardino może zdobyć łącznie 30 bramek. Udinese? Quagliarella, Di Natale i Pepe są w stanie rozmontować każdą obronę. Imponuje mi także D’Agostino - powiedział.
- Milito strzelił nam bramkę? Diego to znakomity napastnik. Zasługuje na miano mistrza. Amauri? Jest Brazylijczykiem, ale skoro chce po niego sięgnąć Lippi, to niewykluczone, że będzie grał dla reprezentacji Włoch. On znakomicie wkomponował się do drużyny Juventusu, idealnie pasuje do zespołu - kontynuował.
- Kogo najchętniej widziałbym we Włoszech? Sergio Aguero. Jego wyczyny mówią same za siebie. Diego Marodona selekcjonerem Argentyny? To budujące. On kocha futbol. Sądzę, że może sięgnąć po złoty medal Mistrzostw Świata w 2010 roku. W końcu ma do swojej dyspozycji Aguero i Messiego. Kto teraz wygra Złotą Piłkę? Cristiano Ronaldo, tak mi się wydaje - stwierdził.
Ponadto Trezeguet wypowiedział się na temat Stadio delle Alpi. - Stadion powinien mieścić 50 tyś osób. To będzie stadion Juventusu - zakończył.
Stara Dama w tym momencie zajmuje trzecie miejsce w Serie A i ma na swoim koncie 24 punkty (traci trzy do będącego liderem Interu). Jeśli chodzi o Ligę Mistrzów, to Juve już po 4. kolejkach zapewniło sobie awans do 1/8 finału.