- Mam za sobą jeden sezon w I lidze, kiedy reprezentowałem barwy Sandecji Nowy Sącz. Uważam, że ta liga jest zdecydowanie trudniejsza i bardziej wymagająca niż Ekstraklasa. Mówiąc najogólniej jest to liga siłowa. Ale mamy takich zawodników, którzy sobie tutaj poradzą - rozpoczął swoją wypowiedź Piotr Mroziński, zawodnik Widzew Łódź.
Czerwono-biało-czerwoni mają już za sobą blisko cztery tygodnie przygotowań do sezonu. Jak w tym czasie wyglądała praca na treningach łódzkiego klubu? - Pierwszy tydzień to było wprowadzenie, lekkie treningi. Natomiast dwa ostatnie tygodnie to ciężka praca, co zaczynam mocno odczuwać. Ale jest to taki okres, że po prostu musi tak być. Do tego dochodzą też sparingi. Cała ta praca przyda nam się w lidze - powiedział.
[ad=rectangle]
Podczas okresu przygotowawczego łodzianie rozegrali cztery mecze sparingowe, za każdym razem ponosząc porażkę. Na dodatek łodzianie tylko raz potrafili trafić do siatki rywala. - Nie chcieliśmy, aby tak to wyglądało. Wydaje mi się, że gramy dobrze w piłkę, lecz brakuje nam skuteczności. Musimy nad tym elementem mocno popracować. Nie możemy też tracić bramki jako pierwsi. W tej lidze jak się straci bramkę, to potem ciężko jest to odrobić - mówił widzewiak.
Czerwono-biało-czerwoni przygotowują się do pierwszej ligi pod wodzą nowego sztabu szkoleniowego, na którego czele stoi Włodzimierz Tylak. Co o nowym szkoleniowcu sądzi niespełna 22-letni zawodnik? - Trener ma spore doświadczenie w pracy z młodzieżą. Myślę, że u nas jest dużo młodych zawodników, więc jest to odpowiedni kandydat i powinien sobie poradzić. Nasza współpraca układa się bardzo dobrze - przyznał.
Tegoroczne przygotowania widzewiaków do sezonu, podobnie jak w latach ubiegłych, stoją pod znakiem rewolucji kadrowej. Przy al. Piłsudskiego 138 testowanych jest sporo zawodników, a na niespełna trzy tygodnie przed startem ligi, łodzianie mają zakontraktowanych niewielu zawodników. - Z każdym rokiem, czasami nawet co rundę, dochodzi do sporej wymiany zawodników w naszym zespole. Ale teraz jest tak, że od początku przygotowań trenujemy w pewnej grupie zawodników i musimy się ze sobą zgrywać. Czekamy także na kolejnych piłkarzy, którzy do nas przyjdą i nas wzmocnią - mówił.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas
Jakie cele w nadchodzącym sezonie stawia przed sobą drużyna czterokrotnych mistrzów Polski? - Nie chcę nic obiecywać. Musimy patrzeć na wszystko realnie. W każdym meczu będziemy walczyć i z biegiem czasu będziemy widzieć, czy walczymy o awans, czy po prostu o środek tabeli. Na chwilę obecną ciężko mi coś powiedzieć, poczekajmy do startu ligi. Gramy dla Widzewa, zawsze będziemy walczyć o trzy punkty i dla naszych kibiców - zakończył.