Piotr Mandrysz wraca do Sosnowca - zapowiedź meczu Zagłębie Sosnowiec - Pogoń Szczecin

Na Stadionie Ludowym zmierzą się dwie wielkie firmy. Pogoń i Zagłębie to drużyny, które przed sezonem typowane były na murowanych faworytów do awansu. Obie jednak zawodziły i dopiero zmiana trenerów sprawiła, że nadal liczą się w wyścigu o najwyższe cele.

Zagłębie zagra z Pogonią w spotkaniu otwierającym rundę rewanżową drugiej ligi. W pierwszym meczu, rozgrywanym w Szczecinie, lepsi okazali się goście z Sosnowca, którzy wygrali 2:1. Tamto spotkanie było debiutem na ławce trenerskiej Pogoni zwolnionego kilka miesięcy wcześniej z Piasta Gliwice Piotra Mandrysza. Co ciekawe, ofertę Mandryszowi złożyło w tym czasie także Zagłębie, które szukało trenera po rozstaniu z Piotrem Pierścionkiem. - To były takie raczej wstępne rozmowy, nic konkretnego - mówi teraz Mandrysz. Według władz klubu z Sosnowca, negocjacje były jednak zaawansowane, a o ich fiasku przesądziły wymagania byłego szkoleniowca Piasta, który miał żądać klauzuli pozwalającej mu na rozwiązanie kontraktu w razie oferty z innego klubu. - To bzdura. Takich warunków nie stawiałem - twierdzi trener. Pytany o to, czy aby na pewno takiej klauzuli nie ma w umowie z Pogonią, nabiera jednak wody w usta. - Mój kontrakt jest objęty tajemnicą. Ani ja, ani nikt inny nie ma prawa ujawniać jego szczegółów - mówi.

Dla Mandrysza będzie to powrót na Stadion Ludowym, na którym grał kiedyś jako piłkarz Zagłębia. Były to ostatnie sezony świetności sosnowiczan , później przyszły czasy jeszcze cięższe, zakończone nieomal upadkiem zasłużonego klubu. - Bardzo dobrze to pamiętam. Przychodziłem do Zagłębia, gdy borykało się już z ogromnymi kłopotami finansowymi. W pierwszym sezonie udało nam się utrzymać po pamiętnych barażach z Jagiellonią. Później było troszkę lepiej, przyszło kilku niezłych piłkarzy i udało nam się zająć miejsce w środku tabeli. Niestety, w kolejnym sezonie wróciły problemy finansowe, ja i kilku innych zawodników odeszło i Zagłębie spadło. Osobiście czasy gry w Sosnowcu darzę wielkim sentymentem - wspomina Mandrysz.

Pogoń wystąpi na Stadionie Ludowym bez kontuzjowanych: Ferdinanda Chi-Fona i czekającego na operację uszkodzonego więzadła Andrzeja Tychowskiego. W Zagłębiu zabraknie strzelca jednej z bramek w poprzednim meczu obu drużyn, Wojciecha Białka. To duży problem, bo defensor gospodarzy imponował formą i wraz z Adrianem Markiem tworzył solidny duet środkowych obrońców. - Zastępstwa dla Wojtka szukałem w meczu sparingowym Orłem Babienica. Jeszcze nie zdecydowałem, kto wybiegnie w pierwszej jedenastce - mówi trener Zagłębia Miroslav Copjak. Najbliższy wyjściowego składu wydaje się jednak wychowanek Wisły Kraków Radosław Jacek.

Zagłębie Sosnowiec - Pogoń Szczecin / Sb. 08. listopada 2008r. godz. 18:00

Komentarze (0)