Flavio Paixao liczy na przełamanie

- Powoli powracam do swojej najlepszej dyspozycji - mówi Flavio Paixao, który miał być sporym wzmocnieniem Śląska Wrocław, lecz póki co rozczarowuje. W poniedziałek zawodnicy WKS-u podejmą Widzew.

We Wrocławiu wszyscy czekali, aż Flavio Paixao dostanie pozwolenie na grę. Gdy tak się w końcu stało, odetchnięto z ulgą. Miał to być bowiem kluczowy zawodnik dla Śląska. Portugalczyk początek meczu z Legią Warszawa miał dobry, lecz potem było już zdecydowanie gorzej. Przede wszystkim brat bliźniak Marco Paixao, najlepszego strzelca WKS-u, marnuje znakomite okazje strzeleckie. Portugalczyk zapowiada jednak, że niebawem się przełamie.
[ad=rectangle]
- Czas, który spędziłem w Śląsku uważam za bardzo korzystny. Powoli powracam do swojej najlepszej dyspozycji i wierzę w to, że niebawem strzelę debiutancką bramkę w lidze. Jestem tutaj bardzo szczęśliwy i naprawdę chciałbym pozostać we Wrocławiu na dłużej - mówi Flavio Paixao.

Najbliższym rywalem Śląska będzie ostatni w tabeli Widzew Łódź, który rozpaczliwie walczy o utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie. Zielono-biało-czerwoni wciąż nie są jednak pewni pozostania w najwyższej klasie rozgrywkowej i nie mogą zlekceważyć przeciwnika. - W futbolu wszystko jest możliwe, dlatego nie można z góry zakładać sukcesu. Najpierw trzeba go wybiegać i zrobić wszystko, aby być drużyną lepszą w tym starciu. Myślę, że poniedziałkowy mecz będzie naprawdę atrakcyjny, bo Widzew będzie chciał atakować, gdyż broni się przed spadkiem. My również nie chcemy grać defensywnej piłki jak Zagłębie, tylko ofensywną, która jest miła dla oka. Zapowiada się ciekawe widowisko, a my na pewno chcemy sprawić kibicom miły prezent - podsumował Paixao.

Źródło artykułu: