Krzysztof Kotorowski wróci do bramki Lecha Poznań?

W meczu z Legią Warszawa lekkiego urazu doznał Maciej Gostomski i jego występ z Jagiellonią Białystok stoi pod znakiem zapytania. Czy to oznacza, że do bramki wróci Krzysztof Kotorowski?

Po spotkaniu z Legią Warszawa pojawiła się obawa, że kontuzja wykluczy Macieja Gostomskiego z gry w tym sezonie. Początek tygodnia przyniósł jednak dwie dobre wiadomości dotyczące bramkarzy Lecha Poznań. Uraz 26-letniego golkipera nie okazał się poważny, a dodatkowo do treningów po bardzo długiej przerwie wrócił Jasmin Burić. - Nadszedł czas, że Jasmin wrócił do treningu. Rywalizacja się zwiększa i teraz w naszych rękach i nogach, by bronił ten najlepszy. Trener ma dobry wybór, najlepszy w Polsce. Jest to duży komfort dla klubu - mówi Krzysztof Kotorowski.

Jeśli chodzi o sobotni mecz z Jagiellonią, to Mariusz Rumak nie musi mieć wcale takiego komfortu. Burić musi najpierw odzyskać formę, a nie jest pewne czy Gostomski będzie w pełni sił. Oznacza to, że do bramki może wrócić właśnie "Kotor". - I fajnie - cieszy się doświadczony golkiper. - Nie będę z tego powodu płakał. Jak "Gostek" będzie gotowy, to będzie, a jak nie, to ja jestem.

Kotorowski ostatni raz w bramce Kolejorza stanął pod koniec września w spotkaniu z Pogonią Szczecin. Nie obawia się jednak o swoją dyspozycję i liczy, że otrzyma w tym sezonie swoją szansę. - Po to trenuje, aby być gotowym do gry. Jeśli będzie taka potrzeba, to wejdę i nie będzie z tym najmniejszego problemu. Rywalizacja jest olbrzymia, ale nie z takimi bramkarzami rywalizowałem i nie robi to na mnie wrażenia - opowiada 37-letni zawodnik.

"Kotor" musi jednak uważać, bo na swoim koncie trzy żółte kartki z czego jedną dostał siedząc na ławce rezerwowych. - Dostałem dwie kartki grając i jedną nie grając. Taki jest sport i emocje. Czasami jestem wybuchowy i trudno nad tym zapanować. Gdybym dostał drugą kartkę z ławki, to byłaby dziwna sytuacja - kończy Kotorowski.

Komentarze (4)
arekPL
4.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli Zachowa czyste konto , to nawet KOTOR może stać w bramce , no ale z tym zawsze nic do końca nie wiadomo. 
skiffista
4.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Najmniej winiłbym Kotorowskiego... 
żużlista
3.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lechowi nie kibicuję od dawnych czasów gdy Zawiszę "sprzedali" ale liczę, że kiedyś Kotor będzie symbolem klubu Lecha, takim jak Pan Brończyk jest dla Nas kibiców Zawiszy pzdr dla Starych Lechi Czytaj całość
avatar
Kaboom
3.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To talizman - zapewni mistrzostwo