Paulus Arajuuri znów ma problemy zdrowotne. Debiut w Lechu Poznań się opóźni?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sprowadzony zimą Paulus Arajuuri wciąż nie zadebiutował w Lechu Poznań i wiele wskazuje na to, że w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała znów nie będzie mógł zagrać.

Paulus Arajuuri kontrakt z Lechem Poznań podpisał w sierpniu zeszłego roku, ale ponieważ był kontuzjowany poznaniacy nie wykupili go przed końcem kontraktu. Pod koniec listopada dołączył do drużyny, ale cały czas nie zadebiutował w T-Mobile Ekstraklasie.

Ostatnio zagrał w rezerwach, strzelił nawet gola i wydawało się, że może wystąpić przeciwko Podbeskidziu Bielsko-Biała. Tak się jednak nie stanie, ponieważ Fin znów ma problemy zdrowotne. - Paulus się poślizgnął, naciągnął mięsień przywodziciela i zszedł wcześniej ze środowego treningu. Można by zaryzykować jego występ, ale pytanie czy warto szafować jego zdrowiem - opowiada Mariusz Rumak.

Na szczęście dla poznaniaków w pełni sił jest już Marcin Kamiński, który spotkanie z Widzewem Łódź przesiedział na ławce rezerwowych, ponieważ ze zgrupowania młodzieżowej reprezentacji Polski wrócił z lekkim urazem. Oznacza to, że zapewne on razem z Hubertem Wołąkiewiczem stworzy w piątek duet środkowych obrońców. Na ławkę powędruje więc Manuel Arboleda, który w spotkaniu z Widzewem popełnił dwa brzemienne w skutkach błędy. Oprócz Arajuuriego nie zagra raczej również Szymon Pawłowski. - Ma naciągnięty mięsień przywodziciela i nie trenuje z zespołem. Jego występ stoi pod dużym znakiem zapytania - zakończył Rumak.

Źródło artykułu: