"The Special One" miał przyznać, że dysponuje dobrym zespołem, ale nie posiada klasowego atakującego. Drwił też z Samuela Eto'o, podważając prawdziwość jego wieku.
Jose Mourinho zdążył się już odnieść do całej sprawy. - Uważam, że takie zachowanie mediów, które upubliczniły prywatną rozmowę, jest hańbą dla zawodu dziennikarza. Nie zamierzam się bronić z słów, które wypowiedziałem, ale naruszono fundamentalne zasady - stwierdził menedżer The Blues, cytowany przez skysports.com.
Portugalczyk podkreślił też, że szanuje Eto'o. - To jeden z niewielu zawodników, którzy pracowali ze mną w więcej niż jednym klubie i nie ma żadnych powodów do nerwów. Samuel jest utytułowanym piłkarzem, który kilka razy wygrywał Ligę Mistrzów.
W środę - niewykluczone, że z Kameruńczykiem w podstawowym składzie - londyńczycy zagrają na wyjeździe z Galatatasaray Stambuł. To będzie pierwszy pojedynek 1/8 finału obecnej edycji Champions League.