143. derby Madrytu lepiej rozpoczęli goście, którzy zaskoczyli przeciwnika i już w 1. minucie objęli prowadzenie, na listę strzelców wpisał się Ruud van Nistelrooy. Piłkarze Atletico nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy rywala, oddali kilka strzałów z dystansu, ale to Real stwarzał większe zagrożenie pod bramką Leo Franco. Od 30. minuty gospodarze dodatkowo grali w osłabieni, czerwoną kartką ukarany został Luis Amaranto Perea. Siły wyrównały się jednak jeszcze przed przerwą, gdy na skutek brutalnego faulu z boiska został usunięty van Nistelrooy. W drugiej połowie oba zespoły stworzyły sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola, ale do 89. minuty na tablicy wyników utrzymywał się rezultat 0:1. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Atletico wyrównało po bramce Simao Sabrosy. Gdy wydawało już się, że mecz zakończy się podziałem punktów, w doliczonym czasie John Heitinga sfaulował w polu karnym Roystona Drenthe. W 95. minucie jedenastkę wykorzystał Gonzalo Higuain i goście mogli cieszyć się z, wywalczonego w dramatycznych okolicznościach, niezwykle cennego zwycięstwa.
Bramek nie oglądali natomiast kibice w Barcelonie, drugi sobotni mecz - konfrontacja Espanyolu z Villarreal zakończyła się bezbramkowym remisem.
Wyniki sobotnich spotkań 7. kolejki Primera Division:
Atletico Madryt - Real Madryt 1:2 (0:1)
0:1 - Van Nistelrooy 1'
1:1 - Simao 89'
1:2 - Higuain (k.) 90+5'
Espanyol Barcelona - Villarreal 0:0