Mariusz Rumak: Lech i Zawisza są teraz silniejsze niż na początku sezonu

Czy mecz Zawisza - Lech dostarczy dużych emocji? Trener wicemistrza Polski Mariusz Rumak uważa, że teraz obie drużyny są mocniejsze niż na początku sezonu.

Już pierwsze starcie Kolejorza z beniaminkiem było bardzo ciekawym widowiskiem i zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:2. - Nie mam wątpliwości, że obecnie oba zespoły są w stanie zagrać jeszcze lepiej. Sugerują to zresztą wyniki rundy rewanżowej. Zarówno bydgoszczanie, jak i my punktujemy bardzo solidnie i biorąc pod uwagę ostatnie kolejki, jesteśmy w czołówce - powiedział Mariusz Rumak.

W Poznaniu lechici mają duże problemy z murawą, choć ostatnio - mimo ogromnej ilości śniegu - zagrali dobre spotkanie z Wisłą Kraków (2:0). - Nie jest powiedziane, że gdy boisko jest słabe, to cierpi na tym atrakcyjność meczu. Niedawno się o tym przekonaliśmy. Nie zmienia to jednak faktu, że standardem powinna być równa, zielona nawierzchnia i taka nam najbardziej odpowiada - zaznaczył trener wicemistrza Polski.

Zespół Ryszarda Tarasiewicza jest jednym z pozytywnych zaskoczeń sezonu. Poznaniacy doceniają jego klasę. - Przeanalizowaliśmy przeciwnika bardzo dogłębnie i każdy z zawodników otrzymał szczegółowe instrukcje. Nie będziemy jednak dopasowywać swojego stylu do ekipy z Bydgoszczy. Zawsze staramy się grać tak samo, bez względu na to kto jest rywalem. Zwracamy oczywiście uwagę na jego atuty, lecz próbujemy robić swoje, a więc atakować wysokim pressingiem. W starciu z Wisłą Kraków ta taktyka funkcjonowała przez pełne 90 minut. Chcielibyśmy powtórzyć taki występ - nie ukrywa Rumak.

W przeciwieństwie do potyczki z Białą Gwiazdą, w piątek Kolejorz zagra na wyjeździe. Mimo to nie zamierza kalkulować. - Na pewno nie będziemy czekać na ruch ze strony Zawiszy. Nie pozwolimy mu dominować w pierwszych minutach, by odpowiedzieć dopiero później. Chcielibyśmy przejąć inicjatywę od samego początku. To będzie dla nas najrozsądniejsze - zakończył szkoleniowiec.

Źródło artykułu: