Bundesliga: Technologia goal-line koniecznością? Piłka za linią, bramki nie uznano!

Borussia M'gladbach podtrzymała passę zwycięstw u siebie, ale dopomogli jej w tym sędziowie, którzy nie zaliczyli prawidłowo zdobytego gola dla FC Nuernberg na 2:2.

Podopieczni Luciena Favre'a w ostatnim sobotnim meczu 12. kolejki Bundesligi mieli nieoczekiwane problemy w pojedynku z outsiderem rozgrywek. Zespół Gertjana Verbeeka rozbijał ataki Gladbach i po pierwszej połowie mógł prowadzić wyżej niż tylko 1:0.

Po zmianie stron Die Fohlen przystąpili do ataków i wreszcie sforsowali defensywę Norymbergi. Wyrównał technicznym strzałem sprzed pola karnego Juan Arango, a chwilę później po dośrodkowaniu Wenezuelczyka Niklas Stark wpakował piłkę do własnej bramki. W 81. minucie doszło do ogromnej kontrowersji - Josip Drmić uderzył piłkę w taki sposób, że odbiła się od poprzeczki, spadła tuż za linią bramkową i wróciła na plac gry. Arbiter Christian Dingert wespół z asystentami orzekł, że gola nie było, a w końcówce Patrick Herrmann przypieczętował wygraną Borussii, która w tabeli powróciła na 4. miejsce.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Ambitnie walczący zespół z Bawarii może czuć się oszukany i wydaje się, że aby podobne sytuacje wykluczyć, niezbędne jest wprowadzenie technologii goal-line. Przypomnijmy, że kilka tygodni temu uznano gola w spotkaniu Hoffenheim z Bayerem, chociaż piłka wpadła do bramki przez... dziurę w siatce.

Borussia M'gladbach - FC Nuernberg 3:1 (0:1)
0:1 - Drmić 21'
1:1 - Arango 72'
2:1 - Stark (sam.) 75'
3:1 - Herrmann 87'

TABELA BUNDESLIGI ->>>

Nieuznany gol dla FC Nuernberg / fot. www.twitter.com
Nieuznany gol dla FC Nuernberg / fot. www.twitter.com
Źródło artykułu: