Roman Weidenfeller należy do najlepszych piłkarzy Borussii Dortmund w tym sezonie. 32-latek znakomicie spisuje się zwłaszcza w meczach Ligi Mistrzów, a jego bezbłędne występy sprawiają, że niemal całe piłkarskie Niemcy apelują do Joachima Loewa, by wreszcie powołał bramkarza do reprezentacji Niemiec.
Mierzący 188 centymetrów golkiper trafił na Signal-Iduna Park w 2002 roku z FC Kaiserslautern na zasadzie wolnego transferu, a w Bundeslidze rozegrał do tej pory 281 spotkań. W poniedziałek Weidenfeller podpisał nową umowę z BVB, która będzie obowiązywać do 30 czerwca 2016 roku.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się zatrzymać Romana, który jest wyjątkowym bramkarzem prezentującym równą, bardzo wysoką formę. Ma ogromny udział w zdobyciu przez Borussię mistrzostwa Niemiec w 2011 i 2012 roku oraz w awansie do finału Champions League - stwierdził Michael Zorc.
- Nigdy nie myślałem o transferze do jakiegokolwiek innego klubu. Postęp, jaki wykonała Borussia w ostatnich latach, to wspaniała i pozytywna piłkarska historia. Mam nadzieję, że będę uczestniczył w dalszym rozwoju klubu. Jestem dumny z bycia częścią drużyny, którą stanowi mieszanka piłkarzy młodych z doświadczonymi - powiedział Weidenfeller.
Poza golkiperem kontrakty z Borussią obowiązujące co najmniej do 2016 roku mają Łukasz Piszczek, Mats Hummels, Neven Subotić, Marcel Schmelzer, Sven Bender, Marco Reus, Jakub Błaszczykowski, Kevin Grosskreutz i Julian Schieber.
Roman Weidenfeller postanowił pozostać wierny klubowi z Dortmundu: