Rosnąca pozycja Przemysława Tytonia to przede wszystkim efekt nie najlepszych występów w ostatnich tygodniach Andreasa Isakssona. Doświadczony Szwed wystrzega się poważnych błędów, ale w meczu z Groningen puścił 3 gole, z Feyenoordem 2, z Twente 6, a z Valencią 4! "Pozycja Isakssona nie jest już niepodważalna" - twierdzi zajmujący się szczegółowo PSV Eindhoven Dagblad.
W rozmowie z mediami przed niedzielnym spotkaniem ligowym z NAC Breda trener Fred Rutten powiedział, że Tytoń wraca do poziomu, który prezentował zanim doznał ciężkiej kontuzji jesienią 2011 roku. Dodał, że w futbolu nie należy obawiać się dokonywania roszad. Zdaniem dziennikarzy to jasny sygnał, że przeciwko NAC wystąpi reprezentant Polski. Jeśli spisze się dobrze, może na stałe zagościć w bramce 3. drużyny Eredivisie.
Tytoń, odkąd wrócił do zdrowia, w pierwszym zespole PSV wystąpił tylko w dwóch niezbyt istotnych meczach: z Rapidem Bukareszt (2:1) oraz NEC Nijmegen (3:2).