Jaki był rok 2011 dla polskiej piłki nożnej? O zdanie zapytaliśmy Jana Tomaszewskiego, naczelnego krytyka Polskiego Związku Piłki Nożnej. - To był chyba najgorszy rok, jaki mógł być, bo tyle, ile afer było w polskiej piłce, łącznie z aferą taśmową, wystawia nas na pośmiewisko nie tylko w piłkarskim świecie, ale i w ogóle w Europie. To się rozeszło szerokim echem. Afera taśmowa i te wszystkie inne afery to nie przysparza nam sympatii w świetle organizacji - powiedział legendarny bramkarz w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
- Jeśli natomiast chodzi sprawy sportowe, reprezentacja dołuje, jak dołowała, także to jest normalka. Wielkie uznanie należy się natomiast dwóm klubom, bo obojętnie czy Wisła przeszła fuksem czy nie fuksem to awansowała z grupy. Legia też przeszła. To jest jakieś takie światełko w tunelu. I to jest wszystko - dodał bohater z Wembley.
Za osiągnięcia w 2011 roku Jan Tomaszewski docenił napastnika Borussii Dortmund, Roberta Lewandowskiego. - Robert Lewandowski dla mnie naprawdę zrobił bardzo dobrą karierę, ale to jeszcze raz potwierdza fakt, że dobrze że wyjechał z Polski, bo gdyby był trenowany przez tą naszą cudowną szkołę Engela, Piechniczka i tych innych cudotwórców z Polskiego Związku Piłki Nożnej to byłby po prostu przeciętnym zawodnikiem. Lewandowski przeszedł do klubu profesjonalnego i teraz się nie dziwię wcale, że rodzice Klosego i Podolskiego wyjechali, bo gdyby nie wyjechali to oni dzisiaj by się pałętali po trzecich ligach, a nie byli światowej klasy piłkarzami - podkreślił były reprezentant Polski.
Za pośrednictwem portalu SportoweFakty.pl Tomaszewski złożył także życzenia kibicom piłkarskim na 2012 rok. - Kibicom życzę tego, aby Grzegorz Lato zabrał tą całą swoją ferajnę i uwolnił nas od tego w świetle Mistrzostw Europy, bo będzie to jedna wielka kompromitacja, bo wiadomo, że oni będą reprezentowali 40-sto milionowy naród. To znaczy nie reprezentowali tylko kompromitowali - powiedział były bramkarz.
Odniósł się on także do samego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Grzegorza Lato. - Grzegorzowi Lacie życzę, aby spojrzał na oczy. Nie może być tak, że ludzie, którzy nie otrzymują absolutorium nawet od swoich ludzi, reprezentowali polski futbol. Możemy tylko liczyć na sumienie i ambicje Grzegorza Laty, Piechniczka i tych wszystkich. Po prostu od prezesa do sprzątaczki wszyscy powinni odejść, bo w czerwcu będziemy futbolowym pępkiem świata. I nie tylko futbolowym - podsumował Jan Tomaszewski.
Zobacz także:
-> Bramki reprezentacji Polski w 2011 roku (wideo)