Po wygranym meczu Polski z Argentyną nie można powiedzieć, że styl gry polskiej reprezentacji uległ drastycznej poprawie. Zmianę zauważają jednak sami zawodnicy, którzy namawiali Franciszka Smudę na bardziej ofensywny styl gry. Trener kadry posłuchał i przeciwko Argentynie, zamiast stosowanego dotychczas ustawienia 4-3-2-1, zagraliśmy schematem 4-2-3-1. W meczu z Argentyną Jakub Błaszczykowski znów mógł zagrać jako prawy pomocnik, a nie jak dotąd jako ofensywny pomocnik. Po lewej stronie biegał Kamil Grosicki, którego miejsce po powrocie do kadry ma zająć Sławomir Peszko.
Zmiana taktyki pozwoliła na większe wykorzystanie możliwości bocznych pomocników. Również sami zawodnicy podkreślają, że są zadowoleni ze zmiany. - Zagraliśmy tak, jak chcieliśmy. Widać duże postępy - powiedział dla Przeglądu Sportowego Robert Lewandowski. To właśnie piłkarz Borussii Dortmund udzielił dwóch wywiadów, w których domagał się zmiany taktyki kadry.
Źródło: Przegląd Sportowy