Jestem zadowolony z postawy zespołu, z wyniku nie - komentarze po meczu Stal Stalowa Wola - Świt Nowy Dwór Mazowiecki

Stal Stalowa Wola bezbramkowo zremisowała u siebie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Spotkanie było ciekawe ze znaczną przewagą gospodarzy. Trenerzy obu ekip mieli zdecydowanie odmienne zdanie co do sprawiedliwości wyniku.

Przemysław Cecherz (trener Świtu): Jak nie można wygrać to należy szanować punkty. W Stalowej Woli jest trudny teren. Niejeden zespół tu przegrał. Jestem zadowolony z wyniku. Przez pierwsze 20-25 minut gospodarze na nas siedli. Nie byliśmy jeszcze w grze ze względu na długą podróż. Mogło to się dla nas źle skończyć. Stal miała swoje dobre okazje na gole. Potem mecz się wyrównał, szczególnie druga połowa był już mocno wyrównana. W tej części meczu mieliśmy swoje okazje m.in. Adama Czerkasa. Myślę, że trener Adamus się ze mną zgodzi i ten remis z przebiegu gry był sprawiedliwy.

Adam Czerkas (Świt): Spotkały się dwie drużyny, które można podłączyć pod szyld niemoc. Ten mecz nie wyglądał dobrze. My cały czas gramy w ten sposób i się nie ma czemu dziwić. Przeciwnicy prowadzą z nami grę, a my gramy słabiej. Stal nie miała jakiś specjalnych klarownych okazji w tym spotkaniu.

Sławomir Adamus (trener Stali): Mam trochę inną opinię. Uważam, że powinniśmy wygrać to spotkanie. Praktycznie przez 90 minut prowadziliśmy grę. Graliśmy dobrze piłką, próbowaliśmy nieco innych rozwiązań, a nie tylko długie piłki do przodu. Trochę niepotrzebnie graliśmy górą, gdyż nasi zawodnicy z przodu nie są wysokiego wzrostu i byli skazani na przegrane w pojedynkach powietrznych. Było sporo akcji skrzydłami, ale czegoś nam zabrakło. Jestem zadowolony z postawy drużyny, z wyniku już nie.

Rafał Turczyn (Stal): Nasza gra wyglądała ładnie w tym spotkaniu. W tej rundzie gramy z meczu na mecz coraz lepiej, ale nie idzie to w parze z dobrymi wynikami. Jesienią było odwrotnie. Nie graliśmy porywająco, nie stwarzaliśmy sobie wielu okazji, ale byliśmy skuteczni. Zabrakło nam chyba w tym pojedynku trochę szczęścia. Wierzmy w swoje umiejętności, potrafimy grać w piłkę, ale tego czegoś nam brakuje. Musimy się jakoś pozbierać.

Paweł Byrski (Stal): Od jakiegoś czasu gramy coraz lepiej. Jest się z czego cieszyć, ale brakuje jedynie punktów. Śmiejemy się, że jest gra nie ma punktów, nie ma gry one są. Musimy się pozbierać, powalczyć i w końcu odnieść jakieś zwycięstwo. Koniecznie musimy szybko strzelić bramkę i wtedy nam ta gra się dużo lepiej układa. Nie zawsze się wygrywa, mimo że kibice żądają od nas zdobywania punktów. Brakuje nam jednak trochę szczęścia.

Komentarze (0)