- O naszej porażce zadecydowały przede wszystkim własne błędy. Przy pierwszej bramce zbyt krótko wybiliśmy piłkę, przy drugiej z kolei to ja popełniłem błąd. Nie ma tu znaczenia, że druga bramka padła ze spalonego, bo do tej sytuacji w ogóle nie miało prawa dojść. Gdyby nie te dwie sytuacje wynik spotkania zapewne byłby inny. Mecz idealnie ułożył się dla gospodarzy i oni potrafili to wykorzystać. Zagrali zdecydowanie lepiej niż tydzień temu w Poznaniu - powiedział na łamach oficjalnej strony klubu Bartosz Bosacki.
Z Bosackim zgadza się Dimitrije Injac, który także dostrzegł błędy w grze Kolejorza. - W pierwszej połowie ewidentnie zabrakło nam koncentracji. Straciliśmy dwie bramki po swoich błędach i to zadecydowało o naszej porażce. Odczuwam duży niedosyt, bo nadal uważam, że jesteśmy lepszą drużyną niż Braga. Co z tego skoro nie potrafiliśmy udowodnić tego na boisku. W Portugalii zagraliśmy zdecydowanie gorzej niż w pierwszym meczu u siebie. Teraz pozostaje nam walczyć w lidze, aby za rok znów mieć okazję zagrać w europejskich pucharach.
Źródło: lechpoznan.pl.