- Gdybym trafił, oglądalibyście inny mecz. Nie chciałem być bohaterem, walczyliśmy wszyscy. Nie udało się. Ale może nie przegralibyśmy tego spotkania, gdyby nie jego początek. Zaczęliśmy wystraszeni, nasze podania były złe, praktycznie same straty - powiedział Joel Tshibamba na łamach Faktu.
Tshibamba uważa, że Lech może ograć Manchester na swoim stadionie. - Dlaczego nie? Jeśli zaczniemy dobrze mecz, narzucimy swoje tempo, wszystko może się zdarzyć. To tylko piłka, a my u siebie potrafimy grać ofensywnie. No i będziemy mieli wsparcie najlepszych kibiców. To będzie zupełnie inny mecz - stwierdził.
Więcej w Fakcie.