- Rzeczywiście wpłynęła do nas oferta z Łodzi - potwierdza menedżer Niebieskich, Dariusz Gęsior. Zaznacza jednak, że do rozmów jeszcze nie doszło, a Ruch otrzymał także kilka innych ciekawych propozycji. Wciąż możliwe jest także, iż obaj zawodnicy ostatecznie pozostaną przy Cichej.
Właściciel Widzewa, Sylwester Cacek, już po kończącym pierwszoligową rywalizację meczu z Górnikiem przekonywał, iż łodzianie potrzebują wzmocnień w środku defensywy. Droga do transferu pozostaje jednak daleka, Sobiechem i Sadlokiem poważnie zainteresowane są bowiem także Wisła, Lech i Polonia.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.